Paul Westphal przez wiele lat był zawodnikiem, a później trenerem w NBA. Karierę na najwyższym poziomie w USA rozpoczął w 1972 roku, gdy został wybrany w drafcie przez Boston Celtics. Dwa lata później w barwach tego klubu sięgnął po pierwsze i jak się później okazało ostatnie, mistrzostwo NBA. W 1976 roku Westphal odegrał kluczową rolę w doprowadzeniu swojego nowego klubu, Phoenix Suns, do pierwszego w ich historii finału NBA. Suns przegrało jednak 2-4 z byłym klubem Westphala, Boston Celtics. Amerykanin mógł się pochwalić także pięcioma występami w Meczu Gwiazd.
Marcin Gortat zdradził prawdę o swoim pochodzeniu. Wielu będzie w SZOKU. Sprawa DYSKUSYJNA
Również jako trener Paul Westphal doprowadził Phoenix Suns do finału NBA. Było to w 1993 roku i niestety, także tym razem „Słońca” nie zdołały wygrać, ulegając 2-4 Chicago Bulls z legendarnym Michaelem Jordanem w składzie. Po odejściu z Phoenix Suns Westphal trenował także m.in. Seattle SuperSonics i Sacramento Kings. Swoją pracę kontynuował niemal do końca życia, gdyż jeszcze w latach 2014-2016 pełnił rolę asystenta trenera w Brooklyn Nets.
O śmieci jednej z najważniejszych osób w historii NBA poinformował przyjaciel Westphala, dziennikarz New York Daily News, Mike Lupica. – Mój serdeczny przyjaciel, członek Galerii Sław NBA, Paul Westphal, odszedł dzisiaj. Miał 70 lat, a w minionym roku zdiagnozowano u niego guza mózgu. Był wspaniałym mężem, ojcem, dziadkiem, graczem, trenerem i człowiekiem wiary. Bóg przyjmie w swe ramiona wielkiego człowieka – napisał na Twitterze Lupica.
Do Galerii Sław NBA Paul Westphal został wybrany w 2019 roku. Jak wspomniał Mike Lupica latem zeszłego roku zdiagnozowano u niego nowotwór, a dokładnie glejaka wielopostaciowego, czyli agresywną postać raka mózgu.