Zbiegło się to w czasie z ogłoszeniem przez PZKosz konkursu na nowego szkoleniowca, w którym - jak zapewniał prezes koszykarskiej centrali Grzegorz Bachański (42 l.) - może wystartować także Bauermann. Tymczasem Niemiec najprawdopodobniej sądził, że pozostanie jedynym kandydatem. Ogłosił więc zakończenie negocjacji ze związkiem.
Przeczytaj koniecznie: Kim Rasmussen wybrany najlepszym trenerem piłki ręcznej na świecie!
PZKosz chciał pozostawić Bauermanna na stanowisku, mimo że ubiegłoroczny dorobek Niemca był katastrofalny: w ME zajął z Polską ostatnie (!) miejsce, a w trakcie sezonu przez słabe wyniki stracił posadę klubową w Lietuvos Rytas Wilno.