Mający drugi bilans w Konferencji Wschodniej Knicks grali bez gwiazd - Carmelo Anthony'ego, Raymonda Feltona i Amare Stoudemire'a - ale i tak pokazali w Phoenix siłę. Co prawda gospodarze zdołali odrobić 14-punktową stratę z III kwarty, jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych.
Przy stanie 97:97 sekundę przed końcem Suns stracili piłkę i rywale mogli rozegrać decydującą akcję. Kluczowego kosza zdobył wtedy J.R. Smith, który niemal równo z syreną trafił przez ręce dobrze broniącego P.J. Tuckera. Gortat był na boisku przez 30 minut, kończąc grę z dorobkiem 13 pkt i 9 zbiórek.