Kinga Szemik

i

Autor: Cyfrasport Kinga Szemik

Przykra porażka w Euro

Piłkarki sprowadzone na ziemię. Nasza bramkarka podłamana po 0:3 ze Szwecją: „Jestem zła”

2025-07-08 23:17

Brutalnie rozwiały Szwedki marzenia Polek o zdobyciu choćby punktu w meczu grupowym mistrzostw Europy. Biało-Czerwone nie były oczywiście faworytkami starcia z wyżej notowanymi przedstawicielkami Trzech Koron, ale mimo wszystko liczyliśmy na lepszy wynik niż porażka 0:3 na stadionie w Lucernie. Nasze dziewczyny pozostają bez trafienia w Euro 2025. Po meczu głos zabrała Kinga Szemik, bramkarka kadry.

Szwedki dominowały przy stałych fragmentach gry, grały lepiej w powietrzu i zdobywały gole strzałami głową. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że Euro to jednak na razie nieco za wysokie progi dla polskich piłkarek, które debiutują na tej rangi turnieju. Polki, którym nie można absolutnie odmówić ambicji ani serca do walki, popełniały przede wszystkim zbyt dużo błędów w prostych sytuacjach. Zabrakło jakości i umiejętności, czego w gruncie rzeczy należało się spodziewać. Tak jak tego, że po dwóch meczach w praktyce Euro może się już dla nas zakończyć. Podopiecznym Niny Patalon pozostał trzeci mecz, ale już tylko „o honor” z Dunkami w najbliższą sobotę, 12 lipca.

Czy Polska ma szanse na awans? Sytuacja w grupie C EURO 2025 kobiet po meczu ze Szwecją

Wywiad z Ewą Pajor

Przypomnijmy, że w dwóch pierwszych meczach grupowych ME nasz zespół najpierw uległ 0:2 Niemkom, a potem 0:3 Szwedkom. Dodajmy, że Dunki, z którymi zagramy na koniec turnieju w praktyce o 3. lokatę w grupie C (niedającą awansu), przegrały z Niemkami 1:2, a ze Szwedkami 0:1.

Po meczu ze Szwecją trenerka reprezentacji Polski Nina Patalon na murawie wygłosiła przemowę motywacyjną do swoich zawodniczek, by je podbudować przed ostatnim wyzwaniem na Euro 2025.

Polska - Szwecja: mecz o wszystko na zdjęciach!

Szwedki dominowały od samego początku

Na antenie TVP Sport głos zabrała bramkarka Kinga Szemik. Smutno podsumowała to, czego byliśmy świadkami na stadionie w Szwajcarii.

Szwedki dominowały od początku. Jestem sfrustrowana, zła. Bo naprawdę wychodząc na ten mecz, miałyśmy zupełnie inny plan i inną wizję. Niestety, życie nas zweryfikowało. Czasem trzeba się uczyć pokory w ten sposób. Na pewno się nie poddamy i będziemy grać do końca w ostatnim meczu z Danią. Chociaż dużo nas to teraz kosztuje, to tylko tak można się uczyć. Uważam, że mogłam jeszcze więcej zrobić przy tych golach. Jestem zła na siebie, wiadomo, że frustrujące jest to, że straciłyśmy podobne bramki. To coś, na czym musimy usiąść z dziewczynami i powiedzieć sobie szczerze, co możemy zrobić lepiej, żeby tego uniknąć – podsumowała Kinga Szemik.

Szwecja rozbiła Polskę na Euro 2025! Biało-czerwone żegnają się z turniejem [ZAPIS RELACJI]

Quiz. Ci piłkarze już nie grają w reprezentacji Polski. Pamiętasz ich?
Pytanie 1 z 17
Jak nazywa się ten piłkarz?

Najnowsze