Jeffrey Jordan jest najstarszym synem prawdziwej legendy koszykówki, Michaela. W ubiegły piątek nie przyniósł jednak swojemu popularnemu ojcu powodów do domu. Wręcz przeciwnie. Jak donoszą amerykańskie media, 33-latek uwikłał się w konflikt z prawem. W jednym z barów upadł na ziemię, a zdarzenie wyglądało na tyle groźnie, że przetransportowano go do szpitala, aby ocenić stan zdrowia i nie ryzykować jakichkolwiek poważniejszych konsekwencji.
Piłkarze już w Polsce. Zagrają z San Marino - zobacz ZDJĘCIA
W szpitalu jednak Jeoffrey Jordan ponownie władał pełnią sił i - co gorsza - w pełni to pokazał. Rzucił się wściekły na kilku pracowników służby zdrowia. Ci powiadomili odpowiednie służby, a w efekcie syn legendarnego koszykarza wylądował w areszcie. Teraz będzie musiał odpowiedzieć za zastosowanie agresji w stosunku do osób, które chciały mu pomóc. Po dopełnieniu odpowiednich formalności natomiast opuścił areszt, a na wyjaśnieniu sprawy będzie mógł stawić się jako wolny człowiek.