John Wall, Washington Wizards

i

Autor: AP John Wall podczas jednego z meczów Washington Wizards

Znany sportowiec leczył kontuzję. Doznał jeszcze gorszej, bo... pośliznął się w domu!

2019-02-06 7:26

Już niedługo miał wrócić na parkiet i znowu ciągnąć swój zespół ku ważnym zwycięstwom w najsilniejszej lidze świata. Okazało się jednak, że koledzy będą musieli radzić sobie bez niego jeszcze przez długi czas. Wszystko przez niefortunny wypadek, do którego doszło w domu. John Wall z Washington Wizards, grającego w NBA, dochodził do siebie po operacji, gdy pośliznął się i zerwał ścięgno Achillesa.

John Wall jest dobrze znany wśród polskich kibiców NBA. W końcu jeszcze niedawno był klubowym kolegą Marcina Gortata w Washington Wizards. Łodzianin przed sezonem przeszedł jednak do Los Angeles Clippers. "Polski Młot" w nowym otoczeniu radzi sobie coraz lepiej, czego nie można napisać o Wallu. Od 20 grudnia nie pojawił się on na parkiecie, a na początku stycznia przeszedł operację oczyszczania ścięgna Achillesa. Do pełnej sprawności miał dochodzić podczas rehabilitacji i odpoczywając w domu. Relaks we własnych czterech ścianach przypłacił jednak... jeszcze gorszą kontuzją!

John Wall już chwilę po zabiegu nie miał szczęścia. W miejsce operacji wdała się infekcja. To było jednak dopiero preludium prawdziwego pecha. Znany koszykarz będzie bowiem przymusowo odpoczywał od sportu około roku! 28-latek pośliznął się we własnym domu i doszło do zerwania operowanego wcześniej ścięgna. W Waszyngtonie martwią się, że jeden z liderów spisze na straty nie tylko obecny sezon, lecz także kolejny.

Co ciekawe, od początku kolejnej kampanii w życie wejdzie nowa umowa Johna Walla z Washington Wizards. Będzie obowiązywała przez 4 lata, a wyjściowa pensja gwiazdy "Czarodziejów" to niemal 40 milionów dolarów.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany