- Fajnie byłoby, gdyby dwie Polski stanęły na podium - mówiła Anita jeszcze przed mistrzostwami. W sobotę rekordzistka świata (82,98 m) zupełnie nie zraziła się nową jakością w swojej karierze i zapowiedziała przed poniedziałkowym finałem: - Mam już scenariusz. Chciałabym w pierwszej próbie ustawić cały konkurs, a potem rozpocząć show. A na trybunach ma mi towarzyszyć 15-osobowa ekipa: rodzice, brat z rodziną, przyjaciele.
Malwina Kopron od roku pracuje z dziadkiem, Witoldem Kopronem (69 l.). - Cztery lata wytrzymałam z trenerem Czesławem Cybulskim, chociaż już po miesiącu chciałam uciekać. Teraz odżyłam - powiedziała młociarka z Puław.
Trzeci wynik kwalifikacji uzyskała Brytyjka, Sophie Hitchon – 73,05 m, a do finału weszła też Joanna Fiodorow (28 l.) uzyskując dziewiątą lokatę 71,72 m. Ona także przed rokiem zakończyła współpracę z Czesławem Cybulskim, podobnie jak Paweł Fajdek, który w Londynie walczyć będzie o trzeci z rzędu złoty medal MŚ.