Anita Włodarczyk w ostatnich latach zmagała się z problemami zdrowotnymi, ale i tak nie przeszkodziły jej one w zdobyciu kolejnego złotego medalu igrzysk olimpijskich. Mimo że 2021 rok był dla niej trudny, przygotowała perfekcyjną formę na występ w Tokio. To właśnie tam jedyny raz w poprzednim sezonie rzuciła ponad 78 metrów. Tymczasem w końcu wybitna młociarka uporała się z urazami i mogła w pełni skupić się na przygotowaniach. Efekty widać już na początku sezonu, gdyż trzykrotna mistrzyni olimpijska wygrała konkurs w Nairobi z wynikiem 78,06 m! Jest to drugi najlepszy w tym roku wynik na świecie, a Polka ustępuje wyłącznie Amerykance Brooke Andersen, która rzuciła już 79,02 m. Rezultat Włodarczyk ze stolicy Kenii okazuje się być także kolejnym rekordem w jej dorobku!
Włodarczyk z kolejnym rekordem. Przeszła samą siebie
Fakt, że w całym zeszłym roku Włodarczyk tylko raz rzuciła ponad 78 metrów, a teraz uczyniła to w pierwszym starcie, już robi wrażenie. Przy okazji jej wynik z konkursu w Nairobi stał się rekordowym rzutem wykonanym na afrykańskiej ziemi. Dotychczas rekordzistką była jedna z wielkich rywalek Polki - Betty Heidler. Jej osiągnięcie było jednak niemal półtora metra bliższe niż sobotni wynik Włodarczyk. Warto wspomnieć, że drugie miejsce zajęła Amerykanka Janee' Kassanavoid, która poprawiła rekord życiowy wynikiem 76,82 m.
Wielki dramat polskiej mistrzyni. Joanna Jóźwik otrzymała potężny cios, znów musi walczyć z bólem
Wojciech Nowicki także zachwycił w Kenii
W konkursie mężczyzn znakomicie wypadł inny z polskich mistrzów rzutu młotem. Wojciech Nowicki wygrał zmagania, a w ostatniej próbie osiągnął 81,43 m. Jest to najlepszy wynik na świecie w tym sezonie, bowiem dotychczas na listach prowadził Rosjanin Walerij Pronkin, który w Soczi uzyskał 81,12 m. Na razie rosyjscy i białoruscy lekkoatleci są zawieszeni i prawdopodobnie nie wystąpią podczas lipcowych mistrzostw świata. To sprawia, że nad kolejnym rywalem - Rudym Winklerem z USA - mistrz olimpijski z Tokio ma obecnie ponad 2 m przewagi!