Anna Kiełbasińska to wicemistrzyni olimpijska, wicemistrzyni świata oraz halowa mistrzyni Europy w sztafecie 4x400 m. Przez długi czas biegała na 100 i 200 m, ale największe sukcesy odniosła na najdłuższym sprinterskim dystansie. Poza sukcesami w sztafecie, w której została jednym z "Aniołków Matusińskiego", ma też indywidualne osiągnięcia. W 2022 r. wywalczyła brązowy medal mistrzostw Europy, a rok później powtórzyła ten wynik na halowych mistrzostwach Europy. W zeszłym roku zaczęła jednak zmagać się z problemami zdrowotnymi, które wstrzymały jej karierę. Mimo to, postanowiła powalczyć o udział w tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Przepustkę miała wywalczyć podczas mistrzostw Polski w Bydgoszczy, jednak przegrała z kontuzją.
Natalia Kaczmarek: Niespecjalnie lubię Paryż, ale mam nadzieję, że w sierpniu go polubię
Dramat Anny Kiełbasińskiej. "To koniec"
- Na dziś, na gorąco mogę powiedzieć, że to jest koniec. Oswajałam się z tym już od jakiegoś czasu. Zawsze mówiłam, że chcę dociągnąć karierę do Paryża, nie ma Paryża - powiedziała Kiełbasińska w rozmowie z TVP Sport po nieudanym półfinałowym biegu, którego nie ukończyła. W drugiej fazie rywalizacji na 400 m wicemistrzyni olimpijska z Tokio wyraźnie odstawała, a na ostatniej prostej stanęła i usiadła poza bieżnią. Kilka minut później przybita ogłosiła koniec kariery.
Dramat polskiego lekkoatlety! Nie wystąpi na igrzyskach w Paryżu, nieodwołalna decyzja
- Ostatnie miesiące były dla mnie strasznie ciężkie, miałam ochotę poddać się tysiąc razy. Wierzyłam, że mogę tu dobrze dobiec. W poniedziałek na treningu pobiegłam bardzo dobrze. Jestem na lekach przeciwbólowych, ale "poczułam" dzisiaj tę nogę - komentowała załamana Kiełbasińska. W tym dramatycznym półfinale najlepsza okazała się Natalia Kaczmarek z czasem 51,97. Druga z rekordem życiowym 52,30 była Alicja Wrona-Kutrzepa, a trzecia Iga Baumgart-Witan (52,56).