- Stres sprawił, że zasnąłem o dugiej w nocy, a pobudka była o 6.50 – nie ukrywał Wojciechowski, który był o krok od odpadnięcia z rywalizacji. W trzeciej próbie pokonał jednak wysokości 5,60 i 5,70 m i zajął 7. lokatę.
Piotr Lisek pokonał 5,50, 5,45, 5,60 i 5,70 m w pierwszych próbach i podzielił zwycięstwo w kwalifikacji z rekordzistą świata, Renaud Lavillenie’em (Francja).
- Ja z kolei wyspałem się dobrze, bo miałem zapasowy komplet tyczek – wyjawił Piotr Lisek.