Na MŚ w Pekinie spore wrażenie na kibicach zrobił Paweł Fajdek. Nasz młociarz obronił tytuł, który wywalczył na poprzedniej imprezie. Nic więc dziwnego, że Ewa Kopacz zwróciła się do niego osobiście, mówiąc, że to spory wyczyn. Powołała się na swoją sytuację i świadomość, że obrona mistrzostwa jest znacznie trudniejsza niż jego zdobycie.
Medaliści MŚ w Pekinie na śniadaniu u Ewy Kopacz
Nie mogło zabraknąć odniesienia sportu do świata polityki. Choć kibice często oburzają się, gdy miesza się te dwa światy, to premier nie odpuściła. Powiedziała między innymi, że politycy powinni uczyć się od polskich medalistów, ponieważ w obu przypadkach nie liczą się deklaracje, ale wynik.
Sportowcy gorąco dziękowali Ewie Kopacz za zaproszenie i postanowili podarować jej skromny upominek. Szefowa rządku otrzymała z rąk Anity Włodarczyk koszulkę z podpisami wszystkich medalistów, a także symboliczny medal.