Gdy MKOl nie wyrzucił wszystkich Rosjan z Rio, Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) zarzuciła mu brak odwagi. A czy tej agencji nie zabrakło odwagi, gdy dopuściła do igrzysk sprinterów Justina Gatlina (złapany na koksie dwukrotnie!) i Tysona Gaya?
Gatlin - aspirujący do miana najszybszego człowieka na świecie, to cwaniak, którego prawnicy przekonali sądy, że koks, który brał, to nie doping, ale lek na ADHD (nadpobudliwość psychoruchowa). To będzie prawdziwa ironia losu, gdy Amerykanin na oczach całego świata pokona Usaina Bolta i zdobędzie złoto.
A propos Gatlina i jego bajeczek z lekiem na ADHD. Podobną śpiewkę słyszeliśmy ostatnio w wykonaniu Marii Szarapowej i innych "schorowanych" rosyjskich atletów biorących od lat meldonium, żeby zwiększyć wydolność. Ale w sumie, czym Gatlin z jego ADHD i Szarapowa z jej chorobą układu krążenia różnią się od norweskich astmatyczek z narciarskich tras?
Tylko (i niestety aż) tym, że rywalki Justyny Kowalczyk faszerują się swoimi "lekami" legalnie, w majestacie pozwalających im na to chorych przepisów.
Najsłynniejsi koksiarze, którzy powalczą w Rio
Justin Gatlin (34 l.), amerykański sprinter
- w 2001 roku złapany na braniu amfetaminy i zdyskwalifikowany na 2 lata; kara skrócona po apelacji i przyjęciu tłumaczeń o leku na ADHD
- w 2006 roku złapany na podwyższonym poziomie testosteronu; zamiast dożywotniej dyskwalifikacji najpierw dostał 8 lat, a potem karę zmniejszono do 4 lat
Tyson Gay (34 l.), amerykański sprinter
- w 2013 roku złapany na braniu sterydów; zawieszony na rok
Asafa Powell (34 l.), jamajski sprinter
- w 2013 roku złapany na braniu stymulanta oxilofriny; zawieszony na 1,5 roku
Iwan Cichan (40 l.), białoruski młociarz
- kolejne badania pobranych próbek wykazały, że przez długie lata brał doping; pozbawiony medali z mistrzowskich imprez (m.in. MŚ 2005, IO Ateny 2004), zdyskwalifikowany na 2 lata