Paulina Guba

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Paulina Guba

ME w lekkoatletyce Berlin 2018. Paulina Guba: Próbowałam się nie rozpłakać, ale mi nie wyszło

2018-08-09 7:57

Paulina Guba (27 l.) to jak na razie największa sensacja lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Berlinie. Kulomiotka z Otwocka we wspaniałym stylu zdobyła złoto, dystansując faworyzowaną Niemkę Christinę Schwanitz (33 l.) na jej terenie. Tytuł dało jej fenomenalne pchnięcie na 19,33 m. w ostatniej kolejce!

„Super Express”: - Jakie emocje czuje mistrzyni Europy?

Paulina Guba: - Jestem szczęśliwa, ale to jeszcze do mnie nie dociera. Zrobiłam rzecz absolutnie niebywałą. Sama się tego nie spodziewałam. Nie wiem, co poczuć.

- Były łzy wzruszenia?

- Starałam się, żeby ich nie było, ale się nie udało (śmiech). Przytuliłam się do Klaudii Kardasz i powiedziałam: „Boże, Klaudia, nie pozwól mi się tylko popłakać”.

- Po kwalifikacjach wydawało się, że brąz jest w zasięgu ręki. Ale o złocie chyba nawet ty nie myślałaś.

- Nie. Przyjechałam tutaj po brąz albo srebro. Wiedziałam, że Białorusinka jest mocna i na pewno się nie podda. Ale jednak wygrałam.

- Wydawało się, że Niemka jest nie do pokonania. A jednak ją pobiłaś. Jak tego dokonałaś?

- Myślę, że ona wciąż jest nie do pokonania. Miała jakiś słabszy dzień. Pchanie przy własnej publiczności to jest duża presja, współczuję jej tego.

- Co dalej? Apetyt na kolejne złoto rośnie, a za rok mistrzostwa świata.

- Muszę wszystko przemyśleć. Start jest dopiero pod koniec września, muszę sobie to wszystko poukładać. Zobaczymy.


- Kiedy zaczęła się twoja miłość do pchania kulą?

- To było chyba w podstawówce. Pchnęłam może z osiem metrów, trzykilową kulą. Potem było tylko dalej i dalej.


- Czujesz w sobie rezerwy?

- Tak. Mam w sobie rezerwy siłowe, w tym przede wszystkim kuleje mój trening.


- Będziesz atakować rekord Polski? W Berlinie zabrakło ci do niego ledwie 5 centymetrów.

- Jak najbardziej. To mój cel. Nie wiem, czy na ten sezon, bo będzie ciężko dokończyć mi ten sezon w dobrym stylu. Jak się wygrywa dużą imprezę, to na pewno te emocje schodzą z człowieka. Ale będę się starała, a nuż się uda.

- Narzekałaś przed mistrzostwami na ból pleców. Nadal doskwiera?

- Bardzo. Cały czas mnie bolą. Nawet ciężko mi prosto stać.

Najnowsze