Królowa Anita to pewniak
Kilka tygodni temu w mediach pojawiła się informacja o tajemniczej chorobie Anity Włodarczyk. Jeśli popatrzymy na jej wyniki, to trudno mówić o słabszej dyspozycji. Anita rzuca bardzo daleko. Ostatnio na mistrzostwach Polski w Białymtoku przekroczyła barierę 80 metrów, notując najdłuższy rzut w 2017 roku. Jej złoty medal w Londynie przyjmujemy za pewnik. Obyśmy się nie zawiedli. Liczymy także na inne polskie zawodniczki. Malwina Kopron i Joanna Fiodorow mają potencjał, by sprawić niespodziankę i stanąć na podium.
Piotr i Paweł mogą wskoczyć na podium
Duże nadzieje wiążemy ze skokiem o tyczce. Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski to zwycięzcy mityngu Diamentowej Ligi sprzed mistrzostw. Ten pierwszy wygrał 21 lipca w Monaco, ten drugi kilka dni wcześniej w Rabacie. Obaj w Londynie wygrać nie mogą, ale nie mielibyśmy nic przeciwko, by i jeden, i drugi stanął na londyńskim podium.
W górę, w górę, jak najwyżej
Będzie trudno, ale niemożliwe nie istnieje. W konkursach skoku wzwyż udział wezmą Kamila Lićwinko i Sylwester Bednarek. O jakże pięknie byłoby gdyby zarówno w żeńskiej, jak i męskiej konkurencji mielibyśmy przedstawiciela na podium!
Kulomioci mogą namieszać
Marzyłby nam się medal w pchnięciu kulą. Era Tomasza Majewskiego już minęła, ale mamy przecież jego godnych następców. Konrad Bukowiecki i Michał Haratyk mogą przywieźć do polski krążki. Ten drugi jest przecież wicemistrzem Europy i świeżo upieczonym mistrzem naszego kraju.
Panowie, wam też nie odpuścimy!
Paweł Fajdek, Wojciech Nowicki i Piotr Małachowski to medaliści zeszłorocznych mistrzostw Europy. Pierwszy z nich zdobył złoty medal w konkursie rzutu młotem. Nowicki był wtedy trzeci. Małachowski wygrał konkurencję rzutu dyskiem, ale w tym roku nie chciał obiecywać medalu. Polski dyskobol miał problemy z plecami i choć wydaje się, że zostały one zażegnane, to za zdrowie Polaka wciąż trzeba trzymać kciuki.
Wybiegane medale
Na krążki liczymy przede wszystkim na bieżni. Tutaj nadziei mamy sporo i wierzymy, że żadna reprezentantka i żaden reprezentant nas nie zawiedzie. Na 800 metrów pobiegną Adam Kszczot i Marcin Lewandowski. Byłoby wspaniale, gdyby między sobą rozstrzygnęli kwestię złotego medalu. Gorąco liczymy na powtórkę z Amsterdamu w wykonaniu Angeliki Cichockiej (na 1500 metrów) i Joanny Linkiewicz (na 400 metrów przez płotki).
Nadziei medalowych mamy sporo. Ambicje są duże. Z pewnością niektóre z nich przyniosą nam zawód, ale liczymy, że będzie ich jak najmniej. Po cichu, patrzymy także na polskie zawodniczki i polskich zawodników, którzy nie zostali wymienieni w tym tekście. Joanna Jóżwik, Ewa Swoboda, Sofia Ennaoui - pozwólmy im miło nas zaskoczyć. Niech londyńskie święto lekkoatletyki będzie obfitowało w miłe dla nas niespodzianki.
Skład reprezentacji Polski na MŚ w Londynie