Natalia Kaczmarek "aniołkiem" numer 1. Rekord 17-letniego tyczkarza w lekkoatletycznych MP

Czwartkowa ulewa spowodowała, że uczestnicy piątkowych biegów na 400 m musieli dwukrotnie w tym samym dniu pokonać dystans (przedbiegi i finał). Taka sytuacja zdarza się rzadko i jest bardzo wyczerpująca dla biegaczy.W finale biegu kobiet znalazło się sześć "aniołków Matusińskiego" czyli zawodniczek kandydujących do reprezentacyjnej sztafety, w tym pięć medalistek olimpijskich z Tokio. Zwyciężyła Natalia Kaczmarek (AZS AWF Wrocław) w czasie 51,25 s przed Anną Kiełbasińską (SKLA Sopot) - 51,58 i Justyną Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice) - 51,70Rekordzista Polski w tyczce Piotr Lisek (OSOT Szczecin) skoczył w głównej części konkursu tyle samo co eks-mistrz Robert Sobera (AZS AWF Wrocław) - 5,60 m. Mieli do wyboru: wspólny złoty medal lub dogrywkę o samodzielne złoto. Wybrali drugą opcję. Najpierw nie pokonali wysokości 5,70 i 5,65 m, potem solidarnie przeskoczyli 5,60 m, wreszcie w czwartej kolejce dogrywki Lisek zaliczył 5,65 m, zaś Sobera strącił poprzeczkę i zadowolić mu się przyszło srebrnym krążkiem. Za ich plecami rekord Polski w kategorii kadetów (do lat 17) ustanowił Michał Gawenda ze Skry Warszawa, który dopiero za kilka dni ukończy 17 lat. Uzyskał 5,40 m poprawiając o 10 cm krajowy rekord w tej kategorii wiekowej, który od roku 1981 należał do Ryszarda Kolasy. Daje mu to pierwsze miejsce w tegorocznej tabeli światowej kadetów i drugie w tabeli juniorów (do lat 19).W konkursie młota kobiet, pod nieobecność Anity Włodarczyk, która opłaciła kontuzją pościg za złodziejem samochodu w Warszawie, szykowała się sensacyjna porażka Malwiny Kopron (Wisła Puławy). Brązowa medalistka olimpijska do przedostatniej kolejki przegrywała z 22-letnią Ewą Różańską (AZS WF Warszawa), która rzuciła 69,24 m. Dopiero w ostatniej próbie Kopron uzyskała 69,60 m, na miarę tytułu mistrzyni.Niezły wynik - 8,03 m uzyskał zwycięzca skoku w dal Piotr Tarkowski.