Paweł Fajdek

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS Paweł Fajdek

Paweł Fajdek ma już pięć tytułów mistrza świata. Chciałby jeszcze przegonić Siergieja Bubkę

2022-07-27 15:44

Różnie bywało w przeszłości z jego występami w najważniejszej imprezie roku. Ale w mistrzostwach świata regularność Pawła Fajdka (32 l.) może zadziwiać. Złoty medal w Eugene był piątym z rzędu tytułem mistrza świata w wykonaniu młociarza z dolnośląskiego Żarowa. Więcej zwycięstw z rzędu zanotował tylko legendarny tyczkarz Siergiej Bubka.

Fajdek wygrał w Eugene finał rzutu młotem wynikiem 81,98 m, który czyni go liderem światowej tabeli 2022. Od własnego rekordu Polski z roku 2015 dzieli go w tym sezonie 1,95 m. A od rekordu świata Jurija Siedycha z roku - 4,76 m.

„Super Express”: - Pofrunie jeszcze dalej pański młot w tym roku?

Paweł Fajdek: - Myślę, że pofrunie. W mistrzostwach świata osiągnęlismy z trenerem Szymonem Ziółkowskim zamierzony złoty medal i piąty z rzędu tytuł. Jeśli chodzi o odległość, to liczyliśmy na więcej. Zgrupowanie w Seattle poprzedzające mistrzostwa wskazywało, że powinno być 83 metry. Ale uczestnicy finału zostali wybici z rytmu przerwą po trzeciej kolejce rzutów. Teraz jednak, gdy schodzi ze mnie napięcie po mistrzostwach świata, można myśleć o rzuceniu dalej. Przede mną trzy starty: Diamentowa Liga w Chorzowie, mityng w Szekesfehervar i mistrzostwa Europy w Monachium. Rekord kraju byłby wisienką na torcie.

- A kiedy przyjdzie atak na rekord świata w młocie? - Mentalnie jestem na to przygotowany od szeregu lat. Fizycznie nie byłem gotowy. Ale teraz pod względem zdrowia prezentuję się super, a moja waga ciała, 128 kilo, jest taka, że pozwala osiągnąć taką odległość, jaką chcę. Może za rok uda się przełożyć siłę na technikę. Bo treningowe rzuty młotami cięższymi wyglądały bardzo dobrze w tym roku, co znamionowało dużą moc rzutów. Niestety, technicznie się to nie poskładało, gdy przyszło do startów czyli do młota lżejszego.

- Już za rok kolejne MŚ. To okazja by dogonić rekord Siergieja Bubki…

- O rekordzie Bubki mówi się od dawna. Jego sześć zwycięstw z rzędu to teraz norma. Więc skupiam się na tym, żeby osiągnąć jeszcze więcej niż on. Trzeba sięgać wyżej. Chciałbym przegonić Bubkę.

17/07/2022  Paweł Fajdek po zdobyciu złotego medalu mistrzostw świata: Najgorsze jest to, że... [WIDEO]

- Możemy liczyć na dalszą dominację duetu Fajdek - Nowicki?

- Wojtek i ja jesteśmy najbardziej stabilni pod względem formy. Trzej nasi rywale, którzy przekroczyli 80 metrów w Eugene, miewają wyniki różne. A my dwaj utrzymujemy wysoki poziom, nie schodzimy poniżej niego. Zatem to głównie kwestia zdrowia.

- Co zyskał pan zamieniając dwa lata temu pracę z trenerką Jolantą Kumor na trenera Szymona Ziółkowskiego? - Z Jolą, która sama nie była zawodniczką, dorastaliśmy jednocześnie. Ja przy niej, a ona przy zawodniku najwyższej klasy i w wieku seniorskim. Z Szymonem, który jest młodszy od moich poprzednich trenerów, dogadujemy się często bez słów. Przy nim mam spokój, bo on wie, jakie emocje przeżywa zawodnik i jest w stanie wiele wytrzymać. Nie było między nami konfliktu, nie mamy też sztywnych zasad do przestrzegania. Najważniejszy aspekt pracy to zachowanie zdrowia. Pracujemy pod tym kątem.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze