Dzień Wszystkich Świętych to święto wyjątkowe. Wielu Polaków odwiedza wówczas nie tylko groby rodziny i bliskich, ale też znanych osób, które wywarły wpływ na kraj lub społeczeństwo. Wśród takich są także sportowcy, którzy rozkochali w sobie fanów i pamięć o nich wciąż jest żywa w ich sercach. Tak jest w wypadku m.in. Kamili Skolimowskiej, mistrzyni olimpijskiej z Sydney. Choć obecnie Polacy mogą zachwycać się wielkimi sukcesami Anity Włodarczyk, to wciąż pamiętają o Skolimowskiej, która odeszła nagle i niespodziewanie. Pamięć o niej pielęgnuje także wspomniana Włodarczyk.
Grób Kamili Skolimowskiej tonie w kwiatach i zniczach
Kamila Skolimowska wywarła duży wpływ na środowisko lekkoatletyczne w Polsce. Zdobyła wiele medali mistrzostw Polski, osiągała także sukcesy na arenie międzynarodowej. Najważniejsze trofeum to oczywiście złoto olimpijskie z Sydney z 2000 roku. Skolimowska odeszła niespodziewanie 18 lutego 2009 roku, a do tragedii doszło na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Portugalii. Zawodniczka najpierw zasłabła na treningu, a później straciła przytomność w drodze do szpitala, gdzie, mimo reanimacji, zmarła. Przyczyną był zator tętnicy płucnej spowodowany zakrzepicą.
Pamięć Kamili Skolimowskiej pielęgnowana jest co roku w memoriale poświęconym jej imieniu – lekkoatletycznych zawodach, które od 2011 roku są organizowane regularnie i cieszą się coraz wyższą rangą. Często gwiazdą tych zawodach jest Anita Włodarczyk, która niezwykle ciepło wspomina tragicznie zmarłą koleżankę. Dowód swojej pamięci dają także fani, którzy co roku ustawiają dziesiątki zniczy przy pomniku Skolimowskiej, który znajduje się na warszawskich Powązkach. W galerii poniżej zobaczycie, jak w tym roku wyglądały groby Kazimierza Deyny, Ireny Szewińskiej i Kamili Skolimowskiej po Dniu Wszystkich Świętych.