Świeczka, znicz

i

Autor: Piotr Bławicki

Tragiczna śmierć mistrza świata. Nie miał żadnych szans

2018-08-08 15:37

Miał zaledwie 28 lat. Trzy lata temu wygrał najważniejszy start w swojej karierze i zdobył złoto mistrzostw świata. Teraz płacze po nim rodzina i cała ojczyzna. Zginął w wypadku samochodowym. Policja potwierdziła, że Nicholas Bett, znany biegacz, wpadł do rowu. Na wypadek prawdopodobnie nie miały wpływu osoby trzecie.

W 2015 roku Nicholas Bett przeszedł do historii. Zdobył złoty medal mistrzostw świata w biegu na 400 metrów przez płotki. Jako pierwszy Kenijczyk wygrał zawody tej rangi na dystansie krótszym niż 800 metrów. W Pekinie ustanowił też swój rekord życiowy z wynikiem 47,79 sekundy. Później wypadł ze światowej czołówki, ale w kraju jego popularność nie spadła.

Niestety, świat obiegła smutna informacja. W wieku zaledwie 28 lat Bett zmarł. Doszło do wypadku samochodowego. Policja ustaliła już, że sportowiec prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Wracał z mistrzostw Afryki, które rozgrywano w Nigerii.

Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze