King wywalczył w biegu sztafetowym złoty medal mistrzostw świata w 1983 r. rozgrywanych w Helsinkach. Zdobył także wówczas brąz w biegu na 100 m. Dwa razy startował w igrzyskach olimpijskich. Tragedia z udziałem amerykańskiego olimpijczyka miała miejsce w miasteczku Bessemer w środku stanu Alabama. Emmit King zmarł w szpitalu, co potwierdził koroner hrabstwa Jefferson. W strzelaninie brała także udział druga osoba, był to 60-letni Willie Wells. Zginął na miejscu. Rzecznik lokalnej policji poinformował, że patrol udał się na miejsce po otrzymaniu wiadomości o wymianie ognia. Było to przez godziną 16. Funkcjonariusze zastali dwa ciała. Wszystko wskazuje, że między mężczyznami doszło do kłótni, w trakcie której w rękach obu pojawiła się broń. Świadkowie stwierdzili, że King i Wells zaczęli do siebie strzelać. Skutek był tragiczny.
Polscy lekkoatleci w ognisku omikrona! „Jak jesteś w środku huraganu, to...”
King był wybitnym sprinterem na początku lat 80. Startował w barwach Uniwersytetu Alabama, wygrywał zawody akademickie, między innymi uzyskał wynik 10.15 s na 100 m w mistrzostwach NCAA. W 1984 i 1988 roku był członkiem ekipy olimpijskiej na igrzyskach w Los Angeles i Seulu. Pełnił rolę rezerwowego w sztafecie 4x100 metrów. Amerykanie w 1984 zostali mistrzami olimpijskimi, ale Kingowi krążek nie przysługiwał, bo nie wziął udziału w żadnym biegu po drodze do triumfu.
Igrzyska olimpijskie w Polsce?! Szef MKOL odwiedził nasz kraj, jego słowa wywołały zamieszanie