Natalia Kaczmarek od kilku lat jest czołową gwiazdą polskiej lekkoatletyki, ale w ostatnim roku wyjątkowo rozpaliła serca kibiców. Za 25-latką najlepszy sezon w życiu, którego ukoronowaniem było wicemistrzostwo świata w biegu na 400 m. W Budapeszcie jeden ze słynnych "Aniołków Matusińskiego" błyszczał indywidualnie pod nieobecność kontuzjowanych koleżanek ze sztafety. Na początku stycznia Kaczmarek oficjalnie uznano najlepszą lekkoatletką 2023 r. w Polsce, o czym świadczyło wysokie 4. miejsce w plebiscycie na sportowca roku. Biegaczka zrobi wszystko, by ten rok był jeszcze lepszy, a kluczową imprezą będą igrzyska olimpijskie w Paryżu. Zostało do nich kilka miesięcy, a już teraz rozpoczęło się budowanie odpowiedniej formy.
Zobaczyliśmy Natalię Kaczmarek i zaryliśmy szczęką o ziemię tak, że wypadły nam zęby
Kaczmarek tuż po wyjątkowej gali rozpoczęła obóz treningowy. Pogoda w Polsce sprzyja zagranicznym wyjazdom, więc biegaczka chętnie udała się szlifować formę w znacznie cieplejszym klimacie. Jej wybór padł na Potchefstroom w Republice Południowej Afryki, gdzie była już wiele razy. Tym razem ten obóz ponownie ma jej dać dużo, a 25-latka zamierza przekroczyć swoje bariery. Świadczy o tym chociażby jej ostatnie nagranie.
Trening na 400 m wymaga ogromnego wysiłku i polega na przełamywaniu samego siebie, a kibice Kaczmarek z podziwem obserwowali, jak wicemistrzyni świata podniosła na siłowni sztangę o masie 75 kilogramów! Sama biegaczka była dumna i pochwaliła się tym osiągnięciem, ponieważ jest to jej rekord życiowy. Niejeden kibic mógłby mieć problem z takim ciężarem, jednak 25-latka zaimponowała siłą.
i
