Cóż to był za mecz, coż za emocje! W swoim siódmym meczu Ligi Narodów 2018 Polacy w japońskiej Osace podejmowali Włochów. Czyli rywala trudnego i wymagającego. Ale w pierwszym secie podopieczni Vitala Heynena pokazali, dlaczego to oni są na czele tabeli rozgrywek. Bo grali po prostu popisowo! Fantastycznie funkcjonował blok, niemal idealne było przyjęcie, a z dobrze działającymi tymi elementami było dużo łatwiej o zwycięstwo.
W drugiej partii Włosi się jednak rozbudzili. Wykorzystali słabszą dyspozycję biało-czerwonych, ale sami grali też dużo lepiej, niż jeszcze kilkanaście minut wcześniej. Przede wszystkim świetnie zagrywali, a poruszone polskie przyjęcie nie zawsze było dokładne. Na szczęście sytuacja zmieniła się w kolejnym secie, który - podobnie jak pierwszy - padł łupem naszej drużyny.
Najwięcej emocji przysporzył jednak ten czwarty. Włosi prowadzili w pewnym momencie już pięcioma punktami i wtedy wydawało się, że za moment doprowadzą do tiebreaka. Ale Polacy włączyli piąty bieg i rozpoczęli niesamowitą pogoń. Udało im się wyrównać i o zwycięzcy partii musiała rozstrzygnąć gra na przewagi. Biało-czerwoni mieli nawet piłkę meczową, jednak to ich rywale wykorzystali jedną z kilku piłek setowych i czekała nas piąta partia.
Ta szybko zaczęła się układać po myśli Vitala Heynena i jego zawodników. Trzypunktowe prowadzenie spowodowało, że mogliśmy być względnie spokojni o wynik i choć Włosi raz nas prawie dogonili, to ostatecznie po tym prawdziwym horrorze udało się odnieść szóste zwycięstwo w Lidze Narodów.
Szczególne słowa uznania należą się Arturowi Szalpukowi, który był dziś absolutnie najlepszym polskim zawodnikiem. Kończył niemal każdą akcję, omijał blok, uderzał nad nim, albo go obijał. A w najważniejszych momentach popisywał się skutecznymi sytuacyjnymi atakami. Pochwalić jednak należy też Fabiana Drzyzgę, który dobrze wyglądał na rozegraniu, a swoje dołożył w bloku. No i Piotra Nowakowskiego, który w tym drugim elemencie był dziś prawdziwym gigantem i postrachem rywali.
Polacy wygrali szósty mecz Ligi Narodów i przynajmniej do meczu Brazylii pozostaną na czele tabeli. W sobotę zmierzą się z Japonią, a w niedzielę z Bułgarią.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin
POLSKA - WŁOCHY 3:2 (25:17, 21:25, 25:17, 29:31, 15:10)
Polska: Drzyzga, Zatorski, Bieniek, Konarski, Nowakowski, Szalpuk, Komenda, Żurek, Bednorz, Kwolek, Kaczmarek, Lemański, Schulz, Śliwka
Włochy: Balaso, Gianneli, Rossini, Spirito, Anzani, Candellaro, Cester, Lanza, Maruotti, Mazzone, Nelli, Parodi, Randazzo, Sabbi