Lewandowski znowu wygrywa 2

i

Autor: redakcja Lewandowski znowu wygrywa 2

Robert Lewandowski wygrywa KMŚ! Bayern skromnie pokonuje Tigres i sięga po kolejne trofeum!

2021-02-11 22:31

Bez niespodzianki zakończyło się spotkanie Bayernu Monachium z Tigres UANL w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Drużyna z Meksyku całkiem nieźle się broniła, ale nie zdołała zatrzymać maszyny Hansiego Flicka. Tym razem bohaterem Bawarczyków nie został Robert Lewandowski, a Benjamin Pavard, który strzelił jedyną bramkę w meczu.

Bayern Monachium – Tigres UANL 1:0 (0:0)

Bramki: Pavard (59')

Kartki: żółte: Duenas (42'), Rodriguez (69'), Carioca (90')

Bayern: Neuer - Pavard, Suele, Hernandez, Davies - Kimmich, Alaba - Coman (74' Costa), Sane (74' Musiala), Gnabry (64' Tolisso) - Lewandowski (74' Choupo-Moting)

Tigres: Guzman - Rodriguez (74' J. Quinones), Reyes, Salcedo, Duenas - Aquino, Carioca, Pizarro, L. Quinones - Gonzalez, Gignac

Pierwsze minuty meczu mogły nieco zaskoczyć kibiców oglądających to spotkanie. Częściej przy piłce było Tigres, które starało się od początku zaatakować swojego rywala. Bayern raczej czekał na to, co pokażą zawodnicy meksykańskiego klubu. To jednak nie trwało długo, a po kilkunastu minutach to mistrzowie Niemiec przejęli inicjatywę. Bawarczycy częściej atakowali i mogli wyjść na prowadzenie już w 18. minucie, ale bramka Kimmicha została anulowana po analizie VAR, która wykazała, że Robert Lewandowski, który absorbował uwagę bramkarza, był na pozycji spalonej. Bayern co prawda prowadził grę, ale oprócz strzału Kimmicha nie stwarzał wielu dobrych okazji do zdobycia bramki.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ dużej zmianie. Zespół Roberta Lewandowskieg wciąż atakował, a Tigres miało coraz większe problemy, aby w ogóle podejść pod bramkę Neuera. Bayern był cierpliwy i opłaciło się to w 59. minucie. Kimmich dośrodkował w pole karne, do piłki wyskoczył Robert Lewandowski, ale nie oddał skutecznego strzału. Odbita piłka spadła pod nogi Pavarda, który z łatwością umieścił ją w bramce. Początkowo sędzia wskazał na pozycję spaloną "Lewego", jednak tym razem VAR pokazał, że Polak nie "spalił" w tej akcji i Bayern mógł cieszyć się z prowadzenia.

Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, choć kilkukrotnie Bayern był już o krok od podwyższenia prowadzenia. Dla Roberta Lewandowskiego mecz zakończył się w 74. minucie, gdy Polak został zmieniony przez trenera, a na boisku zastąpił go Choupo-Moting. Ostatecznie Bayern pokonał Tigres 1:0 i zdobył kolejne, już 6. trofeum w ciągu niespełna 12 miesięcy.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze