Sprawa dotyczy pośrednio tak zwanego FIFAgate czyli afery dotyczącej m.in. przyznania organizacji i sprzedaży praw telewizyjnych mistrzostw świata 2010 (odbyły się w RPA), 2018 (w Rosji) i 2022 (zaplanowane w Katarze). Stracili przez nią władzę Sepp Blatter i Michael Platini, inni członkowie kierownictwa FIFA zostali skazani przez sądy w USA, a śledztwa wobec innych do tej pory trwają w Szwajcarii (gdzie siedzibę ma FIFA) i w USA.
Gianni Infantino oficjalnie nie jest zamieszany w FIFAgate, bowiem w czasie, gdy dochodziło do przestępczych zdarzeń, był członkiem kierownictwa europejskiej federacji UEFA. Znany był głównie jako „facet od kulek” prowadząc wielokrotnie losowanie europejskich rozgrywek.
Prezesem światowej federacji wybrany został w lutym 2016 roku, a gratulacje przekazał mu m.in. Władimir Putin nazywając go „człowiekiem o wielkim potencjale twórczym i organizacyjnym”.
Już w roku 2016 i kolejnym Infantino miał się spotykać, ponoć w sekrecie i nielegalnie, z szefami szwajcarskiej prokuratury, Michaelem Lauberem i Rinaldo Arnoldem. Nie było z tych spotkań żadnych protokołów ani notatek, nie wiadomo było czego dotyczyły rozmowy, a wątpliwości wzbudzał fakt, że w tym samym czasie Lauber miał oceniać, czy kierownictwo FIFA nie łamało prawa.
Czyżby Infantino ustalał z prokuratorami przymknięcie oka na to czy tamto? Czy chciał skryć własne grzechy? Czyżby doszło do nielegalnej zmowy? Sprawa do dziś jest niewyjaśniona przez prokuraturę. Natomiast Komisja Etyki FIFA stanęła murem za prezesem i stwierdziła, iż po zbadaniu licznych dokumentów jest oczywiste, że nie doszło do złamania kodeksu etycznego organizacji i zamknęła sprawę.
20/08/2020 MŻ Gianni Infantino oskarżany o złamanie prawa. Komisja Etyki FIFA wydała werdykt
Prokurator Michael Lauber został odwołany ze swojej funkcji, a przeciw niemu także wszczęto śledztwo. Kolejny prokurator prowadzący sprawę, Stefan Keller odwołany został przez sąd w ubiegłym roku... na wniosek Infantino. Powołano dwóch kolejnych prokuratorów i nadal prowadzone jest dochodzenie w sprawie "nadużywania władzy, naruszenia tajemnicy służbowej i utrudniania postępowania". A prezes zapewniając o swojej niewinności robi dobrą minę do swojej gry.
W czerwcu ubiegłego roku, podczas mistrzostw Europy szef FIFA przyjęty został na Kremlu przez prezydenta Putina dziękują jemu i rosyjskiej federacji piłkarskiej za „umacnianie podstaw piłki nożnej, a także za to, w jaki sposób futbol jest wykorzystywany do popierania różnorodności na boisku i poza nim”. Nieznane są rzeczywiste powiązania Infantino z Rosją. Ale jego postawa jawnie sugeruje, że kawaler rosyjskiego Orderu Przyjaźni ma z tamtej strony poparcie.