- Jesteśmy gotowy na twardą walkę. Musimy się skoncentrować tylko na sobie. Jestem gotowy do gry, ale decyzja zależy od trenera - to stanowisko samego piłkarza. Milik od powrotu po kontuzji rozegrał w barwach Napoli ledwie trzy godziny. Cztery mecze w Serie A, starcie z Realem Madryt w Lidze Mistrzów i jedno w Pucharze Włoch przeciwko Juventusowi Turyn. Niewiele, a dorzućmy do tego, że Polak w żadnych z tych spotkań nie wpisał się na listę strzelców i w porównaniu z pozostającym w gazie Łukaszem Teodorczykiem, bilans snajpera Napoli nie rzuca na kolana.
- Mogę wejść na 15 minut, mogę na 30 minut, mogę pozostać na ławce rezerwowych. Jestem szczęśliwy, że w ogóle jestem w kadrze - dodał Milik.
Nawałkę czeka więc długa noc pełna wątpliwości. Teodorczyk czy Milik? A może zmiana ustawienia i wzmocnienie środka pola? Trio Mączyński-Linetty-Zieliński w starciu z bałkańskimi piłkarzami mogłoby dać sporo spokoju w środkowej strefie. Tyle że wobec nieobecności Grzegorza Krychowiaka, akurat w centralnej części chaos może być spory. Powtórzmy: to będzie długa noc selekcjonera.