Kamil Glik podczas jednej z konferencji prasowych odniósł się do doniesień prasowych o tym, że selekcjoner podczas zgrupowań miał problem z utrzymaniem dyscypliny.
- Absolutnie nie było problemów z dyscypliną. To ohydne kłamstwo. Słysze, że są podziały na grupy, ze dostaliśmy ogromne premie. Słyszałem też, że moja kontuzja była po jakieś rzekomej aferze. Jest to wstyd, ze ktoś potrafił takie coś napisać – zdenerwował się Glik.
Reprezentacja Polski będzie w czwartek walczyła w Wołgogradzie o honor nie tylko z Japończykami, ale również z żądnymi krwi komarami i meszkami, które opanowały to miasto. Przed meczem Robert Lewandowski i spółka muszą spryskać się specjalną substancją.
To bardzo poważny problem tego lata w Rosji, a szczególnie w Wołgogradzie. Bardzo wysoka wilgotność i temperatury to idealne warunki do życia dla owadów. A te skutecznie uprzykrzają życie kibicom, pracownikom, a przede wszystkim piłkarzom.
Meszki i komary dały się we znaki Anglikom, którzy mocno narzekali na warunki w Wołgogradzie po meczu z Tunezją (2:1). - Mieliśmy ich pełno w oczach i ustach – mówił lider klasyfikacji strzelców mundialu Harry Kane (5 goli).
Innym problemem jest panująca w Rosji pogoda. Już w Kazaniu w dniu meczu z Kolumbią było gorąco, ale w Wołgogradzie upały są rekordowe. Na godzinę meczu o honor Polska – Japonia prognozowane jest… 38 stopni Celsjusza!
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin