Wokół osoby Kamila Grosickiego było ostatnio głośno. Sam piłkarz przed meczem z Czarnogórą stara się odcinać od wszelkich doniesień mediów i skupia się jedynie na najważniejszym meczu tych eliminacji. - Od jutra telefon będzie wyłączony i będzie pełna koncentracja- mówił na konferencji przed meczem na PGE Narodowym nasz skrzydłowy.
Do awansu brakuje nam już naprawdę niewiele. Zawodnik Hull City stara się jednak nie popadać w wielki optymizm i ze spokojem odnosi się do naszego najbliższego meczu. - Awansu jeszcze nie ma. Musimy go udowodnić jutro na boisku. Do każdego meczu podchodzimy tak samo, chcemy to jutro pokazać. Musimy od pierwszej minuty udowodnić, że zasługujemy na awans na mistrzostwa świata. Chcemy postawić kropkę nad "i" - mówił popularny "Grosik".
Skrzydłowy reprezentacji Polski komplementował również naszych najbliższych rywali. Mówił o ich zaletach i o tym, że na pewno nie ułatwią nam zadania i nie oddadzą punktów za darmo. - Rywale mają problemy, ale Czarnogóra to zespół, siła, charakter. Na pewno tutaj nie odpuści, będzie starała się pokazać z najlepszej strony, ale to my chcemy dyktować warunki gry. Skupiamy się na sobie. Jesteśmy mocni, chcemy pokazać, że zasłużyliśmy na awans. Wiemy, jaki to jest mecz. Dla nas, dla kibiców, dla całej Polski - podkreślił Kamil Grosicki.
Zobacz: Polska - Czarnogóra: Rywale bez Stevana Joveticia. Potężne osłabienie przed niedzielnym meczem
Przeczytaj: El. MŚ 2018: Polska - Czarnogóra. Bilans bezpośrednich meczów
Sprawdź: El. MŚ 2018: Polska - Czarnogóra. Scenariusze awansu. Co musi się stać, aby Polska wygrała grupę?