Copa America rozgrywa się bez udziału publiczności na trybunach, ale jego przeprowadzenie napotyka na głosy ostrego protestu w całym kraju. Tak jak osoba prezydenta Jaira Bolsonaro, który był inicjatorem organizacji imprezy po rezygnacji Kolumbii i Argentyny. Prezydent nie nosi na co dzień maski zakrywającej twarz - w instytucjach państwa czy na powietrzu. Twierdzi, że niepotrzebne są ani one ani bezpieczny dystans pomiędzy ludźmi. Organizuje zgromadzenie z udziałem tłumów. Kilka dni temu dostał mandat wartości 550 reali (ok. 406 złotych)
za udział w rajdzie motocyklowym bez maski na twarzy.
Ministerstwo zdrowia Brazylii poinformowało o 41 przypadkach zarażenia się Covidem w gronie osób związanych z Copa America. Dotknęły one 31 piłkarzy i członków drużyn oraz 10 osób z obsługi. Ta liczba niemal na pewno wzrośnie.
Co do samych piłkarzy – dziesięciu zakażonych wypadło ze składu Wenezueli, która musiała sprowadzić kilkunastu nowych zawodników, przeważnie debiutantów. Trzej wypadli ze składy Boliwii, dwaj ze składu Kolumbii. Wirus wydaje się oszczędzać faworytów turnieju – Brazylię i Argentynę, ale to raczej sytuacja chwilowa.
41 przypadków stwierdzono po przeprowadzeniu blisko 3 tysięcy testów antywirusowych PCR wśród uczestników.