Serbia
Najwyżej sklasyfikowana w rankingu FIFA drużyna z czwartego koszyka. Serbowie w bardzo wyrównanej grupie "D" okazali się lepsi od Irlandii, Walii czy Austrii, zajęli w niej pierwsze miejsce i wywalczyli bezpośredni awans na mundial bez konieczności walki w barażach. Na mistrzostwa świata wracają po ośmiu latach przerwy, bo zabrakło ich na turnieju w 2014 roku. Co ciekawe po znakomitych eliminacjach serbska federacja postanowiła... zwolnić selekcjonera Slavoljuba Muslina. Warto też dodać, że w końcówce walki o MŚ w kadrze błysnął Aleksandar Prijović. Były napastnik Legii Warszawa strzelił gola Gruzji, a po zwycięstwie w tamtym meczu jego reprezentacja była pewna wyjazdu do Rosji.
Nigeria
Drużyny z Afryki są przez wielu niedoceniane, ale zupełnie niesłusznie. Na poprzednim mundialu Nigeria udowodniła, że potrafi jak równy z równym walczyć z teoretycznie silniejszymi rywalami. Z turnieju odpadła dopiero na etapie 1/8 finału. A ostatnio potwierdziła wysoką formę i to, że może zagrozić najlepszym. W rozgrywanym w Rosji towarzyskim spotkaniu z Argentyną przegrywała już 0:2, ale mimo to zdołała odwrócić losy meczu i wygrała 4:2! To oczywiście tylko sparing, ale pokazuje, że walecznych i wybieganych Nigeryjczyków nie wolno lekceważyć.
Australia
Grający w azjatyckich eliminacjach do MŚ 2018 "Socceroos" mieli w nich zaskakująco dużo kłopotów. W trzeciej rundzie zajęli trzecie miejsce za Japonią i Arabią Saudyjską, przez co musieli walczyć z barażach. Najpierw po wyrównanym dwumeczu wyeliminowali Syrię, a później okazali się lepsi od Hondurasu. Mimo to ich forma przed zbliżającym się mundialem nie powala, a na domiar złego z funkcji trenera zrezygnował Ange Postecoglu. Czas pokaże, czy jego następca zdoła poskładać drużynę, która mogłaby w Rosji powalczyć o wyjście z grupy.
Japonia
Kolejna drużyna z konfederacji azjatyckiej. W całych eliminacjach przegrała zaledwie dwa mecze z osiemnastu - z Arabią Saudyjską i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Ale w ostatnich spotkaniach towarzyskich, w których mierzyła się z silniejszymi rywalami, nie prezentowała się już najlepiej. Przegrała z Brazylią i Belgią, a wcześniej niespodziewanie tylko zremisowała z Haiti 3:3. Największą gwiazdą zespołu jest z pewnością Shinji Kagawa. Pomocnik Borussii Dortmund był centralną postacią eliminacji i można się spodziewać, że to właśnie wokół niego będzie budowana drużyna na MŚ.
Maroko
Dla ekipy Maroka sam awans na mundial jest już wielkim świętem. Ostatni raz reprezentacja ta na najważniejszej imprezie globu grała... dwadzieścia lat temu, czyli w 1998 roku. Najlepszym osiągnięciem Marokańczyków na MŚ jest 1/8 finału w 1986 roku. Trudno się spodziewać, by w Rosji je pobili, a sukcesem będzie nawet wyrównanie tego wyniku.
Panama
Jeden z dwóch debiutantów na mistrzostwach świata. Reprezentacja Panamy sensacyjnie wywalczyła awans na mundial w pokonanym polu zostawiając m.in. Stany Zjednoczone. I to nawet mimo to, że z USA ani razu nie wygrała! W ostatniej rundzie eliminacji z dorobkiem trzech zwycięstw, czterech remisów i trzech porażek zajęła trzecie miejsce, czyli ostatnie premiowane bezpośrednią promocją na MŚ.
Korea Południowa
Od 1986 roku nieprzerwanie gra na kolejnych mistrzostwach świata. W 2002 roku podczas turnieju rozgrywanego na swoim terenie awansowała nawet do półfinału, ale ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Korea z grupy wyszła także podczas imprezy w RPA (2014) i w Rosji spróbuje powtórzyć to osiągnięcie, choć sklasyfikowanie w ostatnim koszyku z pewnością temu nie sprzyja.
Arabia Saudyjska
Przynajmniej w teorii najsłabszy uczestnik przyszłorocznego mundialu. Spośród finalistów mundialu niżej w rankingu FIFA sklasyfikowana jest tylko Rosja (65.), czyli gospodarz imprezy. Arabia w tym samym zestawieniu zajmuje 63. pozycję i przez wielu traktowana jest jako outsider i dostarczyciel punktów. Ale takie niedoceniane drużyny nieraz już udowadniały, że potrafią sprawiać niespodzianki.
ZOBACZ: Komplet finalistów MŚ 2018
