Teoretycznie mogłoby się wydawać, że reprezentacja Serbii była zdecydowanym faworytem starcia z Gruzją. Kibice, którzy bacznie śledzili eliminacje MŚ 2018 w strefie europejskiej, doskonale zdawali sobie jednak sprawę z tego, że poniedziałkowy rywal wyżej notowanego zespołu na wyjeździe nie zwykł przegrywać. Gruzini potknęli się tylko w Irlandii. Choć na wyjazdach nie wygrywali, to także nie przegrywali i potrafili wyciągać punkt z wyników 0:1 czy 0:2. Serbia, aby być pewną gry na mundialu w Rosji, musiała przełamać przeciwników i zainkasować trzy punkty w ostatnim eliminacyjnym starciu.
Rywalizacja nie zaczęła się po myśli kibiców gospodarzy. W pierwszej połowie to niżej notowani goście byli stroną przeważającą, a Serbowie sprawiali wrażenie, jakby waga meczu ich przerastała. Wszystko zmieniło się w drugiej połowie. Po nieco ponad godzinie gry na boisku zameldował się Aleksandar Prijović. Piłkarz doskonale znany nad Wisłą z okresu gry w Legii Warszawa. I to właśnie on stał się bohaterem swojej reprezentacji! W siedemdziesiątej czwartej minucie trafił do siatki rywali i dzięki temu wraz z kolegami pojedzie na najważniejszy turniej piłkarski w przyszłym roku!
Serbia - Gruzja 1:0 (0:0)
Bramka: Aleksandar Prijović 74
Żółte kartki: Matić, Maksimović - Kvilitaia, Gvilia
Serbia: Stojković - Ivanović, Maksimović, Tosić - Rukavina, Matić, Gudelj, Kolarov - Ljajić (61. Prijović), Mitrović (76. Milivojević), Tadić (88. Kostić)
Gruzja: Makaridze - Kakabadze, Kashia, Khocholava, Navalovski - Gvilia, Kankava, Aburjania (82. Dvalishvili) - Qazaishvili, Kvilitaia (78. Merebashvili), Jigauri (86. Hufnagel)
Zobacz: Koszyki na MŚ 2018. Z kim zagra Polska w grupie?
Przeczytaj: Robert Lewandowski po awansie na mundial. "W Rosji musimy grać duuużo lepiej"
Sprawdź: Kiedy losowanie grup MŚ 2018?