Reprezentacja Polski

i

Autor: Cyfrasport Reprezentacja Polski

Kto zarobił, a kto stracił na mundialu? Adam Nawałka zerwie z parówkami

2018-07-02 10:54

Przed mundialem 2018 nadzieje kibiców reprezentacji Polski były ogromne. Fani uważali, że wyjście z grupy H to minimum. Wykorzystywali to reklamodawcy, którzy chętnie korzystali z usług selekcjonera i piłkarzy w spotach promocyjnych. Skończyło się wielkim zawodem, co może mieć odbicie na kolejnych kontraktach sponsorskich lub ich braku. Eksperci dla portalu wirtualnemedia.pl ocenili, że największą stratę poniesie Adam Nawałka, który przed mistrzostwami reklamował między innymi piwo i parówki.

Oglądanie reprezentacji Polski na mundialu w Rosji było po prostu smutne. Polscy piłkarze nie wyglądali dobrze i zasłużenie przegrali z Senegalem 1:2 i Kolumbią 0:3. Ostatnie spotkanie z Japonią, tradycyjnie juz w XXI-wiecznej historii naszych mundialowych występów, było zwyczajną grą o honor. Mimo zwycięstwa 1:0, zdaniem wielu biało-czerwonym nie udało się nawet wyjść z twarzą. Końcówka meczu z ekipą z Kraju Kwitnącej Wiśni wywołała spore poruszenie na świecie. Japończycy, pewni awansu przy minimalnej porażce, wymieniali podania na swojej połowie, a podopieczni Adama Nawałki nawet nie pomyśleli, by rywala zaatakować. W efekcie ostatnie minuty upływały w akompaniamencie głośnych gwizdów z trybun stadionu w Wołgogradzie.

Właśnie selekcjoner może stracić najwięcej po mundialu w Rosji. Przed startem mistrzostw wziął udział w kilku kampaniach reklamowych. Był twarzą między innymi firmy produkującej piwo czy parówki. Zaangażował się także w promocję jednej z sieci komórkowych. - Selekcjoner, nie znęcając się nad nim specjalnie, sprawiał wrażenie pogubionego. „zarówno w defensywie jak i ofensywie”. Doceniając wszystko co zrobił dla tej kadry w przeszłości, jak odmienił naszą reprezentację - dziś poniósł klęskę. Zmonetyzował swój wizerunek przed mundialem, dziś nie powinien jednak liczyć na nowe kontrakty reklamowe - ocenił dla portalu wirtualnemedia.pl ekspert od marketingu sportowego Piotr Glinkowski z Arskom Group.

- Zmonetyzował swój wizerunek przed mundialem, dziś nie powinien jednak liczyć na nowe kontrakty reklamowe - ocenił szanse Adama Nawałki ekspert.

Wśród piłkarzy, którzy mogą zarobić dzięki mundialowi, wymienia się Kamila Glika, Łukasza Fabiańskiego czy Jana Bednarka. - W przeciwieństwie do Lewandowskiego czy Grosickiego nikt nie zarzucał Kamilowi zbyt dużego zaangażowania w kampanie reklamowe. O markach, które go wspierają mówiono niemal wyłącznie w pozytywnym lub lekko żartobliwym tonie. Przypominam sobie tweet jednego z dziennikarzy, w którym deklarował, że jeśli Glik wyzdrowieje do pierwszego meczu kupi karton produktów Rexony - stwierdził Glinkowski. - Fabiański, który udowodnił, że w bramce jest bardziej przewidywalny niż Wojciech Szczęsny oraz Kamil Glik, który po szybkim powrocie do zdrowia może być ciekawym ambasadorem dla firm, które chciałby pozycjonować swój produkt wokół takich cech jak: trwałość, niezniszczalność, wola walki, charakter. Z przedstawicieli młodego pokolenia najbardziej zapamiętany zostanie Jan Bednarek. Pomimo, że nie ustrzegł się koszmarnych błędów to strzelił bramkę, czyli na zawsze zapisał się w mundialowej historii. Poza tym jest młody, inteligenty, nie boi się występów przed kamerą, gra w silnej lidze angielskiej i to prawdopodobnie na nim w najbliższych latach opierać się będzie gra obronna reprezentacji - dodał inny ekspert Damian Jursza.

Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!

Cały artykuł portalu wirtualnemedia.pl przeczytacie tutaj.

Najnowsze