"Boski Diego", obok piłkarzy, był chyba najczęściej pokazywaną osobą na stadionie w Sankt Petersburgu. Kamery uchwyciły go jeszcze przed samym spotkaniem, kiedy to na trybunie dla VIP-ów porwał do tańca jedną z fanek reprezentacji Nigerii. Nie było to raczej argentyńskie tango, ale wyglądało to sympatycznie.
Kolejne reakcje Maradony, które pokazane zostały w telewizji pochodziły z samego meczu. Legenda argentyńskiej piłki, po bramce Messiego wpadł w euforie i towarzyszące osoby musiały go trzymać, aby ten nie wypadł z trybuny. Następnie emocje bardzo szybko opadły, bowiem zobaczyliśmy śpiącego Maradonę.
Były zawodnik włoskiego Napoli zachował w sobie resztki energii na decydującego gola. Po tym jak Marcos Rojo ustalił wynik spotkania w końcówce meczu, Maradona wpadł w szał niekontrolowanej radości i pokazał wszystkim zgromadzonym środkowe palce. Po samym spotkaniu nie było jednak już radości.
Jak donosiły niektóre media, Argentyńczyk miał trafić do szpitala. Na Twitterze pojawiły się nagrania, na których można zobaczyć zataczającego się Maradonę prowadzonego przez inne osoby. Okazało się, że potrzebował pomocy medycznej. Na stadionie dostał kroplówkę. Na razie nie wiadomo, co było tego powodem oraz jaki jest stan zdrowia legendy.