Okazuje się, że nie tylko ludzie pasjonują się piłką nożną. W środowy wieczór na stadionie w Kazaniu pojawił się także pewien maleńki ptaszek, który najwyraźniej był mocno zainteresowany meczem Iran - Hiszpania. Niestety nie wybrał sobie zbyt dobrego miejsca na obserwowanie zmagań tych drużyn.
Jak gdyby nigdy nic przycupnął bowiem na środku boiska. I to mogły być jego ostatnie chwile. Gdyby został trafiony piłką albo zdeptany przez któregoś nieuważnego piłkarza, mogłoby się skończyć tragedią. Na szczęście w porę interweniował Gerard Pique, który jak widać czujny jest nie tylko podczas gry.
Schylił się po zwierzaka, chwycił go w ręce, a później wypuścił! Ten chyba zrozumiał, że nie jest to dobre miejsce do oglądania meczu, bo odleciał w nieznanym kierunku. A dla piłkarza Barcelony wielkie brawa - obrońcy praw zwierząt z pewnością będą zachwyceni!
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin