W Soczi piłkarze najczęściej spędzają czas na hotelowym basenie, ale w piątkowe popołudnie napastnik Łukasz Teodorczyk (27 l.) i pomocnik Jacek Góralski (26 l.) zdecydowali się na spacer po przepięknie położonej promenadzie nad Morzem Czarnym. Najpierw odwiedzili restaurację Sea Zone, serwującą dania kuchni włoskiej, japońskiej a także owoce morza. Zawodnicy, którzy na spacer wybrali się tuż po obiedzie w hotelu Hyatt, nie zdecydowali się jednak na zamawianie dużego posiłku – zjedli tylko deser (Teodorczyk skusił się na lody) i wypili kawę.
Podczas przechadzki kadrowicze zawitali również do jednego ze sklepów z pamiątkami. Przypatrywali się magnesom kilka minut, po czym zrobili małe zakupy i wyszli. Czyżby myśleli już o powrocie do Polski? My mamy nadzieję, że pokonają Kolumbię i wyjdą z grupy mundialu. A wtedy czasu na zakup pamiątek będzie trochę więcej.