Nie tak wyobrażano sobie start Polaków na mundialu w Rosji. Przed samym turniejem panowały optymistyczne nastroje i wyjście z grupy traktowano jako obowiązek. Ale z tradycji stało się zadośc i biało-czerwoni ponownie zagrają na mistrzostwach tylko trzy mecze. Spotkanie o honor jeszcze przed nimi.
Za fatalny występ naszej kadry obarczany jest przede wszystkim Adam Nawałka. Krytyka spadła na niego również ze strony byłego reprezentanta Polski, Tomasza Hajty. Ekspert Polsatu Sport w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zwraca uwagę przede wszystkim na przygotowanie fizyczne zawodników.
- Nie wiem jak przygotowywał piłkarzy Remigiusz Rzepka, ale widzieliśmy, że wyglądali fatalnie. Brakowało im sił. Z każdą minutą spotkania wyglądali coraz gorzej - stwierdził Hajto. Natomiast w wywiadzie dla portalu sport.pl uderza w samego Nawałkę. - Uważam, że zorganizowanie tak zwanego obozu regenarycyjnego było największą klapą tej kadry. Żony, dzieci, Lady Panki, brak koncentracji, to nie było nikomu potrzebne - argumentuje były piłkarz.
Warto się jednak zastanowić, czy Hajto jest odpowiednią osobą do krytykowania występu Polaków na mistrzostwach. Sam bowiem na mundialu w Korei i Japonii zagrał fatalnie. W spotkaniu z Portugalią, które biało-czerwoni przegrali 0:4, był odpowiedzialny za pilnowanie Pedro Paulety. Portugalczyk niemal w każdej akcji ośmieszał naszego obrońcę i zdobył hattricka.