Sandro Wagner był wyraźnie załamany po decyzji Joachima Loewa. We wtorek selekcjoner reprezentacji ogłosił listę nazwisk na MŚ 2018 w Rosji. Uznanie w oczach opiekuna kadry mistrzów świata znalazł między innymi wicekról strzelców Bundesligi Nils Petersen z Freiburga. Wygryzł on ze składu Sandro Wagnera, będącego zmiennikiem Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. Napastnik Bawarczyków na wtorkowym treningu pojawił się ze łzami w oczach. Pocieszali go wszyscy,w tym także kapitan reprezentacji Polski.
Rozczarowanie Wagnera jest zrozumiałe, ponieważ wszedł on w świetnym stylu do drużyny narodowej. Snajper zadebiutował w kadrze dopiero latem ubiegłego roku na Pucharze Konfederacji. Od tego czasu wystąpił w niej ośmiokrotnie, a zaliczone mecze okrasił pięcioma golami. Wygląda na to, że na tym licznik się zatrzyma. "Rezygnuję z gry w reprezentacji ze skutkiem natychmiastowym" - wyjaśnił na łamach dziennika "Bild" w czwartek.
30-letni Wagner do Monachium przeniósł się zimą z Hoffenheim. Wiosną w ramach rozgrywek Bundesligi zdobył osiem bramek. Jednocześnie zaznaczył, że życzy kolegom z reprezentacji dobrze i chce, by wrócili do kraju jako mistrzowie globu.
Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin