W pierwszym meczu barażowym o awans na MŚ 2018 Peru zremisowało w Nowej Zelandii 0:0. Przed rewanżem ekipa z Ameryki Południowej była więc w miarę komfortowej sytuacji. Peruwiańczycy grali u siebie, a żywiołowy doping miał zapewnić im wbicie przynajmniej jednego gola. Kibice postanowili ograniczyć ryzyko porażki do minimum i postąpili bardzo nie fair. Około 3 w nocy udali się bowiem sporą grupą pod hotel "All Blacks" i zaczęli głośno śpiewać. Nie zabrakło także pirotechniki. Fajerwerki skutecznie uniemożliwiły przeciwnikom ich reprezentacji kontynuowanie snu.
Peru fans 'welcoming' NZ ahead of their WCQ..with fireworks outside the NZ hotel at 3:30a Never change, South America..
— COPA90 US (@COPA90US) 15 listopada 2017
: @aaroncordova90 pic.twitter.com/RYz3NJTE8E
Nie wiadomo czy to przez zachowanie fanów Peru, czy mniejsze umiejętności, ale na boisku lepsi okazali się piłkarze z Ameryki Południowej. Po triumfie 2:0 w kraju zapanowała ogromna euforia. Kibice przez całą noc świętowali i nikomu do głowy nie przyszło... usnąć! W związku z awansem reprezentacji na mundial 2018, rząd postanowił dać obywatelom dzień wolnego, ogłaszając święto narodowe.
Peru, zgodnie z październikowym rankingiem FIFA, znalazło się w 2. koszyku przed losowaniem MŚ 2018. Oznacza to, że może być jednym z przeciwników reprezentacji Polski. I wydaje się, że kibice oraz piłkarze znad Wisły właśnie na tę kadrę chcieliby trafić. Pozwoliłoby to bowiem uniknąć konfrontacji z Hiszpanią lub Anglią. A jaka jest Wasza wymarzona grupa? Wybierzcie swoją tutaj!
Przeczytaj również: Zbigniew Boniek MOCNO do reprezentantów Polski: Mundial to nie wyjazd turystyczny!