Co najmniej 174 osoby zginęły, a 180 zostało rannych, w tym wiele ciężko, w zamieszkach po meczu piłkarskim w mieście Malang w inodezyjskiej prowincji Jawa Wschodnia - podała miejscowa policja. Wcześniej informowała o 127 ofiarach śmiertelnych zajść. Po przegranym w sobotę, 1 października późnym wieczorem czasu lokalnego 2:3 meczu 1. ligi między miejscowym zespołem Arema FC a drużyną Persebaya FC tysiące rozwścieczonych miejscowych kibiców wtargnęło na płytę boiska.
Zamieszki podczas meczu w Indonezji. Ponad 120 kibiców nie żyje
Policja użyła wobec nich gazu łzawiącego, co doprowadziło do wybuchu paniki. Wiele osób zostało zadeptanych na śmierć lub udusiło się, gdy tłum kibiców próbował wydostać się ze stadionu. Jak poinformowała policja, na płycie boiska zmarły 34 osoby, pozostałe ofiary w szpitalach. Podczas zamieszek zginęło dwóch policjantów. Władze podały, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, bo stan wielu rannych jest ciężki. W starciach zniszczonych zostało 13 samochodów, w tym dziesięć policyjnych.
W Szczecinie atrakcji co niemiara, kibic nawet... ściągnął spodnie. Na boisku lepsza była Pogoń
Indonezja. Rozgrywki zawieszone po tragedii
Indonezyjski związek piłki nożnej zawiesił na tydzień rozgrywki 1. ligi i wszczął dochodzenie w sprawie tragedii na stadionie w Malang, jednej z największych w historii światowego futbolu.
AKTUALIZACJA. 8:59 Liczba ofiar wzrosła do 174. Nowe wieści zostały przekazane przez zastępcę gubernatora tego regionu Emil Dardak, cytowanego przez agencję Reutera..