Mimo, że Arsene Wenger z Arsenalem ma umowę ważną jeszcze przez rok, to w piątek podano, że po zakończeniu obecnej kampanii 22-letnia współpraca dobiegnie końca. Stan Kroenke, większościowy udziałowiec klubu z Londynu, określił decyzję jako jedną z najtrudniejszych, jaka jego rodzina musiała podjąć. Z kolei francuski menedżer podziękował za wszystkie lata, które spędził w stolicy Anglii. - Jestem wdzięczny za to, że mogłem służyć klubowi przez tyle lat. Prowadziłem drużynę z pełnym zaangażowaniem. Wszyscy kochający Arsenal, dbajcie o wartości tego klubu - powiedział 68-latek.
Obecny sezon jest dla Arsenalu sporym rozczarowaniem. Londyńczycy zajmują szóste miejsce w tabeli Premier League i mają tylko teoretyczne szanse na kwalifikację do Ligi Mistrzów. Jedyną opcją jest triumf w Lidze Europy. Do prowadzącego Manchesteru City "Kanonierzy" tracą aż trzydzieści trzy punkty. Dokładnie o tyle samo wyprzedzają ostatnie West Bromwich Albion.
Jeszcze kilka lat temu Wenger noszony był na rękach przez kibiców Arsenalu. W czasie swojej przygody z tym klubem zdobył trzy mistrzostwa kraju i siedmiokrotnie triumfował w Pucharze Anglii. Sezon 2003/04 fani "Kanonierów" zapamiętają na zawsze. Ich pupile, pod okiem Wengera, nie przegrali w lidze ani razu, co zdarzyło się po raz pierwszy od stu lat. W 2006 roku zespół Francuza miał szansę na zwycięstwo w Lidze Mistrzów, ale przegrał w finale z FC Barcelona.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!