Mecz Liverpool - Arsenal był oczywiście zapowiadany jako hit 21. kolejki Premier League. Powiedzieć jednak, że to był hit, to... nic nie powiedzieć. Trzeba sięgnąć do słownika po nowe słowo, które idealnie odda to, co działo się na Anfield Road - na boisku panowało istne szaleństwo! Rozpoczął je Roberto Firmino. Cztery minuty później już mieliśmy remis za sprawą Aarona Ramseya.
Zobacz: Michał Żyro zabawił się w Championship. Zobacz dwa gole Polaka w ligowym debiucie! [WIDEO]
Sześć minut później ponownie wpisał się na listę strzelców Brazylijczyk z Liverpoolu. Ale w jaki sposób! Posłał niesamowitą bombę zza pola karnego. Cech był bezradny, gdyż piłka dosłownie zerwała pajęczynę z siatki. Krótko trwała radość gospodarzy. "Kanonierzy" ponownie przycisnęli, wywalczyli rzut rożny, po którym Olivier Giroud pokonał Simona Mignoleta.
Francuski napastnik dokonał tego także na początku drugiej połowy. Podopieczni Juergena Kloppa szarpali, biegali jak wściekłe osy, ale nic im nie wychodziło. Wreszcie przyszła 90 minuta. To była akcja dwóch zmienników. Powietrzny pojedynek w polu karnym gości wygrał Christan Benteke, a do bezpańskiej piłki dopadł Joe Allen. Walijczyk płaskim strzałem ustalił wynik meczu na 3:3.
Liverpool - Arsenal 3:3
Bramki: Firmino 10, 20, Allen 90 - Ramsey 14, Giroud 25, 55
Liverpool: Mignolet – Clyne, K. Toure, M. Sakho, Moreno – Henderson, Can (83. Allen), Milner (65. Benteke) – Ibe, Firmino, Lallana
Arsenal: Cech – Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal – Ramsey, Flamini – Campbell (76. Oxlade-Chamberlain), Özil (87. Arteta), Walcott (76. Gibbs) – Giroud
Żółte kartki: Firmino, Clyne