Gdybyśmy mieli znaleźć jedno słowo, które najlepiej wpisałoby się w zapowiedź starcia na White Hart Lane, byłoby to: kontuzja. Tim Sherwood zaskoczony być nie może. 'Spurs' wciąż zmagają się z kolejnymi problemami i jeszcze kilka urazów - tym razem Dembele, Adebayora i Walkera - niespodzianką dla niego pewnie nie są. To jak z facetem, którego siedem razy trafił piorun. Za pierwszym razem można się wystraszyć, za trzecim zdziwić, ale za siódmym cała sytuacja staje się co najwyżej niezwykle irytująca.
>>>Manchester United - Liverpool. Moyes znowu odfrunął...
Wymieniona trójka to tylko najświeższe zdarzenia. Wcześniej wypadli Dawson, Capoue, Chiriches i Lamela, z czego ostatnia dwójka w wyniku urazu pleców, co być może wyjaśnia znakomity stan murawy londyńskiego obiektu. O ile jednak Rumun rzeczywiście nadaje się głównie do zbierania chwastów, o tyle Argentyńczyk wydaje się być przydatniejszy w odrobinę ambitniejszych zadaniach. Ale nie nam to oceniać.
Dla 'Spurs' starcie z Arsenalem jest ostatnią szansą ataku na Ligę Mistrzów. 'Kanonierzy' mają bowiem sześć punktów przewagi, jeden mecz w zapasie i ich ewentualny wyjazdowy triumf właściwie pozbawi podopiecznych Tima Sherwooda szans na czołową czwórkę Premiership.
>>>Mistrzostwa Świata w Harrachovie live! W niedzielę konkurs drużynowy!
Tylko, że zadanie przed harcerzami Wengera łatwe nie będzie. Francuz z dumą odpowiada co prawda, że do zdrowia powrócili już Monreal, Kallstrom i Sanogo, ale nie trudno zauważyć, że akurat największe atuty 'Gunners' pozostają na trybunach. Aaron Ramsey wciąż nie może pozbierać się po urazie uda, a teraz na dodatek na kilka tygodni wypadł z gry Mesut Ozil i po drużynie, która zachwycała całą piłkarską jesień, nie zostało już właściwie nic.
Co wymyśli Wenger? Jak odpowie Sherwood? Czy na murawę da radę wybiec Adebayor? Jaką twarz pokaże Oliver Giroud - zabójcy czy nieskutecznego gwiazdora? Transmisja z derbów północnego Londynu od 16:55 na Canal+Family!