"Romas" Barcelony z Coutinho trwał już od lata 2017 roku. Wtedy Brazylijczyk miał trafić na Camp Nou i naciskał na szefów Liverpoolu, by wyrazili zgodę na tę transakcję, ale ci pozostali nieugięci. Temat wrócił jednak zimą. Jeszcze w grudniu wydawało się, że przenosiny 25-latka do stolicy Katalonii są przesądzone, bo na swojej stronie internetowej oficjalny sponsor klubu - firma Nike - zaczął sprzedawać koszulki "Barcy" z jego nazwiskiem!
Z kolei w ostatnich dniach hiszpańskie i angielskie media były zgodne co do tego, że przenosiny piłkarza do Barcelony są kwestią dni. Dziennik "Mundo Deportivo" podał nawet kwotę transferu - 120 mln euro plus 40 mln w bonusach - i zaznaczył, że sam Coutinho z własnej kieszeni dopłacił do transferu 15 mln euro!
A w weekend informację o szczęśliwym zakończeniu negocjacji potwierdziła sama Barcelona. Na stronie internetowej klubu pojawił się komunikat, że Brazylijczyk na sto procent zostanie piłkarzem "Dumy Katalonii". Ma podpisać kontrakt do czerwca 2023 roku, a klauzula odstępnego zawarta w umowie wyniesie aż 400 mln euro. Co do kwoty transfery, to nie została ona oficjalnie podana, ale można się spodziewać, że zwykle dobrze poinformowane w sprawach dotyczących Barcelony "Mundo Deportivo" się nie pomyliło i piłkarz faktycznie może kosztować aż 160 mln euro (120 mln kwoty stałej + 40 mln w bonusach). Tym samym Coutinho stał się najdroższym piłkarzem w historii "Barcy". Jego prezentacja ma się odbyć w najbliższy poniedziałek.
W tym sezonie w barwach Liverpoolu 25-letni pomocnik rozegrał 20 spotkań w Premier League i Lidze Mistrzów, w których strzelił 12 goli i zanotował 9 asyst. Będzie też oczywiście najdrożej sprzedanym przez "The Reds" piłkarzem, a przy tym drugim po Neymarze najdroższym zawodnikiem w historii.
@Phil_Coutinho!
— FC Barcelona (@FCBarcelona) 6 stycznia 2018
Bem-vindo! Welcome! Benvingut! ¡Bienvenido!
#BeBarça #ForçaBarça pic.twitter.com/NnQDY3CD0C
ZOBACZ: Messi może za darmo odejść z Barcelony! Jest jeden warunek