Krzysztof Piątek, AC Milan

i

Autor: East News Krzysztof Piątek

Bezbarwny Milan zanotował falstart. Ekipa Piątka przegrała z Udinese

2019-08-25 19:59

Fani AC Milan nie tak wyobrażali sobie początek nowego sezonu. Koszmary sprzed kilku miesięcy wróciły i Rossoneri w rywalizacji z Udinese wyglądali wręcz fatalnie. Gospodarze wykorzystali to doskonale i rozgrywki zaczęli od zdobycia trzech punktów, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył obrońca, Rodrigo Becao.

Udinese - AC Milan 1:0 (0:0)
Bramki: Rodrigo Becao 72

Żółte kartki: Jajalo - Calhanoglu, Borini, Paqueta

Udinese: Musso - Becao, Troost-Ekong, Samir - Larsen, Fofana (71. Nestorovski), Jajalo, Mandragora, Pezzella (81. Sema) - Pussetto (71. De Paul), Lasagna

Milan: Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Borini (60. Kessie), Paqueta (76. Bennacer), Calhanoglu - Suso - Piątek, Castillejo (75. Leao)

Milan do nowych rozgrywek przystępował z jasnym celem. Zająć miejsce w czołowej czwórce i wrócić do Ligi Mistrzów. Aby tak się stało Rossoneri muszą nawiązać walkę z najlepszymi ekipami na Półwyspie Apenińskim. A wykonać to zadanie miał Marco Giampaolo, który na stanowisku trenera Milanu zastąpił Gennaro Gattuso.

Do zespołu z północy Włoch przyszło również kilku nowych zawodników, ale na boisku w pierwszym meczu sezonu zobaczyliśmy tych samych piłkarzy, którzy w czerwono-czarnych barwach występowali również w ubiegłym sezonie. I niestety, dla kibiców AC Milan, gra drużyny była taka sama, jak kilka miesięcy temu.

W pierwszej połowie ciężko było odnotować choć jedną ciekawą sytuację. I dotyczy to zarówno zespołu gości, jak i ekipy prowadzonej przez Igora Tudora. Znamienną statystyką, była statystyka strzałów celnych, przy której widniało okrągłe "0". Pod bramką Milanu gorąco zrobiło się tylko raz, w 43. minucie.

Gianluigi Donnarumma wyszedł przed pole karne, aby przerwać dalekie podanie z głębi pola. Bramkarz odbił piłkę głową, ale zrobił to bardzo źle i futbolówka trafiła wprost pod nogi Kevina Lasagni. Kapitan gospodarzy bez zastanowienia huknął na bramkę Milanu, ale futbolówka powędrowała bardzo wysoko nad poprzeczką.

Tempo spotkania poprawił się nieco w drugiej odsłonie spotkania. Przede wszystkim ze względu na nieco szybszą grę piłkarzy Udinese. Ci w pierwszym kwadransie oddali trzy celne strzały, ale za każdym razem skutecznie interweniował Donnarumma. Milan w żaden sposób nie potrafił odpowiedzieć na zagrożenie ze strony rywali.

Strzały, czy to Samu Castillejo, czy Krzysztofa Piątka wędrowały bardzo wysoko nad poprzeczką bramki Udinese. Kibice gospodarzy ręce w geście radości mogli unieść w 72. minucie. Rodrigo De Paul doskonale dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Rodrigo Becao. Brazylijczyk na ósmym metrze wyskoczył najwyżej i umieścił piłkę w siatce.

Zaledwie trzy minuty później Lasagna mógł podwyższyć prowadzenie Udinese. Świetnie obrócił się z rywalem na plecach i oddał strzał z półwoleja. Znakomitą interwencją popisał się Donnarumma. Milan do końca spotkania nie oddał nawet celnego strzału. Choć wydaje się, że powinien dostać rzut karny. Wszystko przez Samira, który odbił piłkę ręką, po dośrodkowaniu z kornera. Sędzia analizował sytuacje na powtórkach, ale ostatecznie nie zdecydował się na wskazanie na "wapno", a Udinese utrzymało jednobramkową przewagę do końcowego gwizdka.

Najnowsze