Janc jest wyróżniającą się postacią nie tylko w samym zespole z Kielc, ale również całej polskiej lidze. Świetnie radzi sobie również podczas zmagań w Lidze Mistrzów i nie ma wątpliwości, że jest liderem PGE Vive. Problem jednak w tym, że jego kontrakt dobiega końca i coraz więcej wskazuje na to, że Janc nie zdecyduje się na jego przedłużenie.
- Janc ma czas do grudnia, żeby się określić, czy chce u nas zostać, czy odejść do Barcelony, z której ma ofertę - mówił prezes kieleckiego klubu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Natomiast jak informuje katalońskie "Mundo Deportivo" Słoweniec decyzję już podjął. Hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że Janc zdążył podpisać kontrakt z FC Barca Lassa.
Klub z Barcelony to jedna z najlepszych ekip na Starym Kontynencie, która regularnie gra w Final Four Ligi Mistrzów. Skrzydłowy w Dumie Katalonii zastąpiłby prawdziwą legendę drużyny, Victora Tomasa. Co więcej, po zakończeniu ubiegłego sezonu na podobny krok zdecydował się inny były szczypiornista PGE Vive. Luka Cindrić również zdecydował się na reprezentowanie barw Barcelony.