MŚ w piłce ręcznej: Katar to nie jest miejsce na mundial!

2015-02-03 8:31

Choć polscy piłkarze ręczni wrócili z mundialu z brązowymi medalami, to nie brak głosów i opinii, że miejsca tak egzotyczne jak Katar nie powinny być organizatorami imprez tak wysokiej rangi. Legendarny obrotowy polskiej kadry Artur Siódmiak (40 l.) w pięciu punktach argumentuje, dlaczego by wolał, żeby mistrzostwa świata odbyły się w regionie, gdzie piłka ręczna ma zdecydowanie większe tradycje niż w Zatoce Perskiej.

1. Naturalizowani zawodnicy

- Kto bogatemu zabroni? Wszystko jest kwestią kasy. Jeden zawodnik przyjmie ofertę za milion dolarów, inny za 15. Kto może zagwarantować, że teraz np. Arabia Saudyjska nie będzie chciała sobie kupić Karabaticia? Te kwestie powinna wreszcie uregulować światowa federacja.

2. Stronnicze sędziowanie

- Grałem w wielu wielkich imprezach i na własnej skórze przekonałem się, co potrafią wyczyniać sędziowie. W 2009 roku w półfinale MŚ w Chorwacji, kiedy rywalizowaliśmy z gospodarzami, arbitrzy mocno sprzyjali naszym rywalom. To też kwestia pieniędzy, bo im dłużej w turnieju gra gospodarz, tym większe zainteresowanie wśród reklamodawców i sponsorów, zapełnione hale itd.

3. Brak kibiców

- Jeśli dochodzi do tego, że Katarczycy opłacili hiszpańskich kibiców, by ci dopingowali ich zespół, to nasuwa się pytanie: dla kogo te mistrzostwa?

4. Klimat

- Piłkarzom ręcznym nie przeszkadzał, bo grali w klimatyzowanych halach, ale jeśli futbolistom w 2022 roku przyjdzie grać w czerwcu przy temperaturze 45 stopni Celsjusza, to popadają na boisku.

5. Brak atmosfery

- Mundial to święto dla kibiców z całego świata. Jeśli tych brakuje, to impreza traci na znaczeniu i staje się turniejem mniejszej rangi. A z tego, co wiem, do Kataru zawitało niewielu fanów z innych regionów globu.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze