Polska zmierzyła się ostatni raz z Francją niespełna dwa miesiące temu. 11 stycznia na inaugurację mistrzostw świata biało-czerwoni ulegli 24:26 (13:14). O ile konfrontacja w katowickim Spodku była wyrównana, o tyle mecz w trójmiejskiej Ergo Arenie miał jednostronny przebieg. Przyjezdni, chociaż miejscowych wspierało 10 tysięcy kibiców, bez problemu triumfowali 38:28, a najwięcej krwi napsuł biało-czerwonym autor 10 trafień Dylan Nahi, lewoskrzydłowy Industrii Kielce.
W pierwszym połowie, którą goście wygrali 22:11, Polacy nie wykorzystali też trzech rzutów karnych, choć przy pierwszej próbie skuteczną dobitką popisał się jednak Arkadiusz Moryto. W Gdańsku Polacy wystąpili pod wodzą trenera Bartosza Jureckiego, który od 2020 roku znajdował się w sztabie poprzedniego selekcjonera Patryka Rombla.
Rewanż zaplanowano na sobotę w Aix-en-Provence. W październikowych meczach eliminacyjnych zarówno Polska, jak i Francja odniosły po dwa zwycięstwa. Biało-czerwoni pokonali u siebie Włochów 30:23 oraz w Valmierze Łotyszy 37:19. Z kolei wicemistrzowie świata wygrali we własnej hali z Łotwą 35:18 oraz na wyjeździe z Italią 40:29.