Radosław Piesiewicz, Polski Komitet Olimpijski, Polski Związek Koszykówki

i

Autor: PHOTO ART SERVICE/SE Radosław Piesiewicz

Kto zostanie szefem PKOl?

22 kwietnia poznamy nowego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Wszystko praktycznie przesądzone, jeden faworyt

2023-04-20 15:00

Po tym jak dotychczasowy prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki zrezygnował z ubiegania się o kolejną kadencję, na placu boju pozostało dwóch kandydatów. Jeden z nich, Radosław Piesiewicz, jest absolutnym faworytem i w praktyce sprawa jest przesądzona. W sobotę 22 kwietnia poznamy decyzję delegatów.

Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki, powalczy o fotel szefa PKOl z zarządzającym Polskim Związkiem Sumo Kewinem Rozumem. Pierwotnie Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze miało się odbyć w 2021 roku, ale ze względu na pandemię COVID-19 je odłożono. Początkowo jednym z kandydatów, obok Piesiewicza, był obecny prezes Andrzej Kraśnicki. Miesiąc przed wyborami ogłosił jednak swoją rezygnację z kandydowania. – Nie chcę podzielić środowiska. Czas na nowe pokolenie, na zmiany, na inne podejście. Do kierownictwa muszą dojść ludzie młodsi, sprawni – argumentował swoją decyzję Kraśnicki.

Drugi kandydat w ostatniej chwili

74-latek kierował PKOl od 2010 roku, kiedy zastąpił Piotra Nurowskiego, który zginał w katastrofie w Smoleńsku. W 2013 roku został wybrany na pierwszą pełną kadencję. Cztery lata później ponownie wygrał wybory. Po jego rezygnacji wydawało się, że jedynym kandydatem pozostanie 42-letni Piesiewicz, jednak w ostatniej chwili – termin mijał 30 dni przed zjazdem – kandydaturę zgłosił Rozum.

Tajemnicza śmierć młodej gwiazdy futbolu z USA. Chris Smith miał tylko 31 lat!

– Potrafię i chcę skutecznie pracować na rzecz polskiego sportu: sportowców, związków, kibiców. Przede wszystkim jestem sportowcem i szczególnie bliskie są mi słowa barona Coubertina, wskrzesiciela igrzysk olimpijskich: „walcz dobrze”. Ja jego słowa rozumiem tak: walcz uczciwie, walcz transparentnie, bez jakiejkolwiek protekcji. Polski sport potrzebuje prawdziwej dobrej zmiany i ja jestem gotów ją przeprowadzić – napisał Rozum w liście do delegatów PKOl. W swoim programie wymienia m.in. otwarcie PKOl na sponsoring prywatny, apolityczność, systemowe wsparcie sportowców po zakończeniu kariery czy właściwe zarządzanie.

Piesiewicz wzbudza kontrowersje, ale obiecuje wielkie pieniądze

Rolę pozyskiwania pieniędzy od sponsorów prywatnych podkreśla także drugi z kandydatów Piesiewicz. – PKOl powinien być bardziej aktywny, powinien pomagać polskim związkom sportowym w pozyskiwaniu środków. Powinny być one pozyskiwane od sponsorów prywatnych i te pieniądze powinny być dystrybuowane między wszystkie związki sportowe. Trzeba pamiętać, że za wynikami sportowymi zawsze stoją finanse. PKOl będzie też bardziej aktywny pod względem legislacyjnym, na pewno będziemy obecni w polskim Sejmie, będziemy walczyć o to, żeby była trzykadencyjność prezesów związków sportowych – zakomunikował prezes PZKosz.

Otylia Jędrzejczak ostro o dopuszczeniu Rosjan do rozgrywek. Wkazała konkretne nazwisko, stał obok Putina [WYWIAD]

Piesiewicz ma spore poparcie w środowisku PKOl, choć nie obyło się też bez kontrowersji wokół niego, a sprawa dotyczyła rzekomego pobierania przez niego prowizji przy zawieraniu umów sponsorskich PZKosz ze spółkami Skarbu Państwa. Kandydat na szefa PKOl zdecydowanie zaprzeczył zarzutom.

Nowy prezes oraz zarząd zostanie wybrany w sobotę 22 kwietnia podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego PKOl. Początek został zaplanowany na godz. 11. Na godz. 14 zaplanowano konferencję prasową nowego szefa polskiego olimpizmu.

Rok Wojny: Władysław Kozakiewicz
Najnowsze