A dla Oti buziak!

2008-07-22 8:00

Po zgrupowaniu w Hiszpanii wpadła do Warszawy na cztery doby. Warto było. Na lotnisku na Otylię Jędrzejczak (24 l.) czekał jej chłopak Michał (23 l.) z pąsową różą w dłoni. Gorący buziak osłodził jej deszczową pogodę w stolicy. Wróciła przecież z ciepłych krajów.

Miłosny żar aż bił od pary zakochanych podczas powitania. Potem Michał zawiózł Otylię do jej mieszkania, którym opiekuje się podczas jej nieobecności. Nie nacieszą się sobą zbyt długo, bo już w piątek Oti wyrusza na zgrupowanie do Japonii, skąd poleci prosto na igrzyska do Pekinu. A przed odlotem musi jeszcze pobrać ekwipunek, przejść badania lekarskie i złożyć olimpijskie ślubowanie. Do tego dochodzą codzienne treningi w wodzie.

Po trzech tygodniach treningów w rozrzedzonym powietrzu w Sierra Nevada (na wysokości 2300 m) Oti wystartowała w mityngu w Słowenii. Wyniki były nieco gorsze, niż się spodziewano.

- Ale miałam dwa finały jeden po drugim, z kilkuminutową przerwą. Więc nie jest źle. Może być - oceniła mistrzyni olimpijska.

Najnowsze