Przed startem w Eugene polska mistrzyni świata zapowiadała, że spodziewa się dobrych rezultatów, bo czuje się znakomicie. - Okres przygotowawczy przebiegł bardzo dobrze. Zrealizowałam plan w stu procentach i wreszcie nic mi nie dolega, więc powinno być świetnie - mówiła Rogowska, która w ostatnim czasie trenowała ciężko na obozie w USA.
Już po triumfie w Eugene widać było, że pochodząca z Trójmiasta tyczkarka była bardzo szczęśliwa.
- Był to mój pierwszy start na stadionie w tym sezonie. Jak zwykle w takiej sytuacji pojawił się dodatkowy dreszczyk emocji. Mam nadzieję, że ten dobry start to zapowiedź dobrych rezultatów w tym sezonie - powiedziała Rogowska, która na przełomie sierpnia i września w południowokoreańskim Daegu na mistrzostwach świata bronić będzie wywalczonego w 2009 r. w Berlinie złota.
W Eugene nie zawiódł również Piotr Małachowski, który uzyskał najlepszy swój wynik w tym sezonie. Polak rzucił dysk na odległość 65,95 metra, co dało mu trzecie miejsce. Zwyciężył Niemiec Robert Harting (68,40 metra) przed Litwinem Virgilijusem Alegną (67,19 m.).
Nieco słabiej spisał się kulomitot Tomasz Majewski. Pchnięcie kuli na odległość 21,14 metra starczyło mu do zajęcia zaledwie piątego miejsca. Konkurs wygrał Amerykanin Reese Hoffa (21,65 metra).