Jeszcze do 2014-2015 roku Mario Balotelli był jednym z najważniejszych napastników na świecie. Strzelał gole w barwach Manchesteru City, AC Milan czy Liverpoolu. Później jednak jego kariera uległa załamaniu. Sam piłkarz nigdy nie należał do najspokojniejszych i wokół niego cały czas wybuchały skandale. Tylko i wyłącznie podsycały one atmosferę, kiedy graczowi nie szło na boisku. W efekcie nigdy nie wzbił się już na tak wysoki poziom i zaczął grać na niższych obrotach.
Zobacz też: Tajne spotkanie Cezarego Kuleszy z selekcjonerem Paulo Sousą w Domu Wódki! Mamy zdjęcia
Poprzedni sezon spędził w drugoligowej Monzy, natomiast teraz ruszył na podbój Turcji, a konkretnie do Adany Demirspor. Tam jednak sportowo nie zachwyca, przez co skrytykował go nawet trener jego zespołu. A w potyczce z Konyasporem zdecydował się zmienić Włocha już na samym początku drugiej połowy. To rozwścieczyło zawodnika, który nie zamierzał się hamować i już na stadionie pokazał, co myśli o decyzji podjętej przez szkoleniowa.
Mario Balotellego ogarnęła wielka wściekłość, którą naprawdę trudno wytłumaczyć, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkie okoliczności. Teraz Włoch ma nieco czasu, aby przemyśleć swoje zachowanie, a przede wszystkim poprawić formę i zacząć strzelać gole. W tym celu został bowiem sprowadzony do Turcji, a klub nie szczędził na podpisaniu z zawodnikiem lukratywnego kontraktu.