Piątkowy wieczór nastraja do długich rozmów przy dobrym trunku. W takich okolicznościach Cezary Kulesza (59 l.), czyli nowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, spotkał się z portugalskim trenerem naszej reprezentacji Paulo Sousą (51 l.). O polskiej piłce panowie dyskutowali w… domu wódki. Ekskluzywna warszawska restauracja szczyci się tym, że ma nawet tysiące rodzajów wódek. - Naszą misją jest propagowanie najlepszych tradycji kulinarnych i gorzelniczych naszego kraju oraz nadanie polskiej kuchni i wódce należnej rangi, na tle innych narodowych kultur alkoholowych i gastronomicznych – czytamy na ich stronie.
Aby zobaczyć zdjęcia Paulo Sousy i Cezarego Kuleszy ze spotkania w Warszawie, przejdź do galerii poniżej.
Jeśli chodzi o sferę kulinarną, restauracja może się poszczycić m.in. wyśmienitą kaczką z pieca czy polędwicą wołową. Właśnie w tym miejscu, niemal w samym sercu Warszawy, w piątek wieczorem doszło do pierwszego spotkania nowego szefa PZPN z selekcjonerem reprezentacji. - Trener jest i ma konkretne zadania – mówił nam Kulesza kilka tygodni temu, gdy pytaliśmy go o pozycję Sousy. Te zadania na najbliższy czas to bardzo ważne mecz w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Już niebawem biał-czerwoni zmierzą się bowiem z Albanią (2 września), San Marino (5 września) oraz Anglią (8 września). Po takiej uczcie humory w kadrze powinny być znakomite.
Cezary Kulesza o przyszłości Paulo Sousy w kadrze
Tuż po wyborze na prezesa PZPN, Cezary Kulesza został zapytany, czy myśli o zmianie na posadzie selekcjonera. Okazuje się, że nowy szef polskiej piłki chce dać czas byłemu piłkarzowi Borussii Dortmund.
- Sousa jest selekcjonerem, przed nami są trzy kolejne mecze. Poczekajmy. Dajmy trenerowi czas. Niech te mecze odbędą się, a później będziemy oceniać. Ja nie chcę wybiegać do przodu. Bądźmy dobrej myśli. Trzymam kciuki za trenera i za kadrę. - mówił Cezary Kulesza